Od 1 lutego z 23 proc. do 8 proc. spadła stawka podatku VAT na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki oraz prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformowali, że cena benzyny spadła dzięki temu średnio do 5,19 zł, a oleju napędowego do 5,24 zł za litr.

Zdaniem Piotra Bujaka z PKO BP zapewne pozostali gracze na krajowym rynku paliw pójdą w ślady Orlenu i obniżą ceny, bo konkurencja jest duża.

Dodał, że może tak być, że wzrost cen ropy naftowej czy też osłabienie kursu złotego do dolara skonsumuje antyinflacyjny efekt, jakim jest spadek cen paliw na skutek obniżki cen VAT. Dodał równocześnie, że "równie dobrze jednak możemy mieć do czynienia ze spadkami notowań ropy naftowej i wzmocnieniem kursu złotego względem dolara". "Wówczas ceny paliw mogą jeszcze się obniżyć, ale bardziej prawdopodobny jest ten pierwszy scenariusz i ponowny wzrost cen paliw. Nie powinien on być jednak większy niż 20 groszy na litrze" - ocenił Bujak.

Reklama

Jego zdaniem niepewność na rynkach jest duża. "Głównie ze względu na napięcia geopolityczne, jakie ostatnio obserwujemy oraz dobrą kondycję światowej gospodarki, która powoduje wzrost popytu na ropę naftową i tym samym wzrost jej notowań" - zaznacza Piotr Bujak.