Dla inwestorów powodem kupowania złota jest z reguły rosnąca niepewność, której źródłem mogą być problemy gospodarcze (np. rosnąca inflacja), zagrożenie konfliktem o trudnej do przewidzenia skali (jak potencjalny chiński atak na Tajwan) czy obawa o utratę wartości przez aktywa uważane dotychczas za relatywnie stabilne (jak obligacje rządowe państw wysokorozwiniętych). Więc w tygodniu, w którym świat dyskutował o konsekwencjach nieudanego zamachu na Donalda Trumpa, kandydata republikanów na urząd prezydenta USA, i próbował chybiony strzał snajpera wycenić, cena złota również zareagowała. Notowania ruszyły w górę, a kolejne rekordy na nowojorskim rynku COMEX, który wyznacza globalną cenę drogocennego metalu, ze względu na skalę obrotów, padły w poniedziałek, we wtorek i środę.

Próba zabójstwa znalazła się na ustach wszystkich, więc jest oczywiste, że rolę (we wzroście cen – red.) odegrała tutaj rosnąca polityczna niepewność – zauważył Jake Hanley, ekspert z firmy Teucrium Trading, cytowany przez serwis MarketWatch.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ