Kryptowaluta jest obecnie bardziej popularną częścią globalnego systemu finansowego, co oznacza, że – na dobre i na złe – nieuchronnie staje się również częścią międzynarodowego konfliktu. Widać to w pełnej krasie, gdy siły rosyjskie najeżdżają Ukrainę. Niektórzy Ukraińcy zwracają się w stronę kryptowalut jako alternatywy dla ukraińskich instytucji finansowych, które ograniczają dostęp do kont bankowych i walut obcych. W sytuacji, gdy rządy pogrążone są w chaosie, trudno jest polegać na tradycyjnych bankach, a ponadto istnieje obawa przed inwigilacją. Dlatego atrakcyjny jest względnie anonimowy system, w który nie jest zaangażowany żaden rząd – pisze redakcja Vox.

„Fakt, że nie można go zamrozić, nie można go ocenzurować i że można go używać bez dokumentów jest bardzo, bardzo ważny” – powiedział serwisowi Recode Alex Gladstein, główny strateg Fundacji Praw Człowieka. „I to właśnie dlatego bitcoin jest tak ważnym narzędziem humanitarnym”.

Wojna w czasie kryptowalut

Miliony dolarów w kryptowalutach napłynęły, aby wesprzeć ukraińską armię i grupy haktywistów. Prawie 100 milionów dolarów w kryptowalutach zostało wysłanych w celu wsparcia Ukraińców w ciągu ostatnich kilku tygodni, powiedział Alex Borniakow, ukraiński wiceminister transformacji cyfrowej, 9 marca. Sam rząd ukraiński prosi o datki w kryptowalutach i do 11 marca zebrał co najmniej 54 miliony dolarów. Rząd ukraiński wydał już co najmniej 15 milionów dolarów z otrzymanych kryptowalut i zaangażował do pomocy kilka firm kryptowalutowych, w tym FTX, Kuna i firmę o nazwie Everstake.

Reklama

Ukraiński rząd uruchomił również stronę internetową, na której scentralizował zbiórkę pieniędzy w kryptowalutach. Ta nowa strona wyjaśnia, że Ukraina akceptuje kilka kryptowalut, w tym bitcoina i inspirowany memami dogecoina, aby wesprzeć swoją walkę z Rosją, ale jest również otwarta na datki w walutach fiat. Ponieważ urzędnicy państwowi nie mogą dokonać wszystkich zakupów za pomocą kryptowalut, czasami zamieniają część tych darowizn z powrotem na walutę krajową, aby kupić zaopatrzenie.

To, jak bardzo kryptowaluty są przydatne dla osób w kryzysie lub organizacji potrzebujących datków, jest kwestią dyskusyjną. Do korzystania z kryptowalut potrzebne jest stosunkowo zaawansowane zrozumienie technologii, a jeśli nie jest się jeszcze do tego przygotowanym, początek wojny może nie być odpowiednim momentem na podejmowanie takich prób. Wiele datków na rzecz ukraińskich grup działa bez zarzutu w tradycyjnych walutach (choć jedna z takich grup została wykluczona z Patreon, ponieważ zbieranie funduszy na sprzęt wojskowy narusza zasady platformy).

Kryptowaluty – środek dla oblężonych i atakujących

Wszystko to, co sprawia, że kryptowaluty są atrakcyjne dla oblężonych, dotyczy także tych, którzy je oblegają. Kryptowaluty mogą być wykorzystywane przez Rosję w celu uniknięcia sankcji, które są obecnie główną bronią stosowaną przez USA i ich sojuszników przeciwko Rosji. Powszechność kryptowalut w cyberwojnie oznacza również, że osoby posiadające kryptowaluty mogą być celem ataków cybernetycznych, i choć jednym z głównych atutów kryptowalut jest to, że mają być anonimowe, nie jest to niezawodne.

Cyfrowe złoto a cyberwojna

Mówiąc szerzej, kryptowaluty są dość zmienne. Chociaż zwolennicy kryptowalut często twierdzą, że bitcoin i podobne waluty są swego rodzaju „cyfrowym złotem”, straciły one na wartości w wyniku globalnej niepewności – co podważa argument, że są swego rodzaju bezpieczną przystanią. Jeśli wyobrazisz sobie scenariusz, w którym bierzesz 1000 dolarów z Ukrainy w kryptowalucie i zanim jesteś w stanie zamienić je z powrotem na gotówkę, tracą one połowę swojej wartości, to nie jest to idealne rozwiązanie. Ale co, jeśli kryptowaluta jest najłatwiejszym sposobem na zdobycie pieniędzy w czasie kryzysu? Czy jest to lepsze niż nic? – zastanawia się redakcja Vox.

Ukraińcy używają kryptowalut, ale są pewne ograniczenia

W tej chwili przynajmniej niektórzy Ukraińcy uciekający z kraju wydają się zabierać ze sobą kryptowaluty, które mają nadzieję zamienić z powrotem na walutę krajową po dotarciu do bezpiecznego miejsca. Inni wydają się uznawać kryptowaluty jako sposób na przechowywanie swojego bogactwa, ponieważ gospodarka Ukrainy załamuje się (bank centralny kraju zawiesił elektroniczne przelewy gotówkowe na początku inwazji i blokuje obywatelom Ukrainy możliwość wypłacania obcej waluty w wielu rodzajach transakcji). W ostatnim tygodniu lutego obroty na ukraińskiej platformie kryptowalutowej Kuna osiągnęły najwyższy poziom od maja 2021 roku.

Korzystanie z kryptowalut w środku kryzysu niekoniecznie jest łatwe. Po pierwsze, trzeba mieć połączenie z Internetem i sprawne urządzenie. Trzeba też wiedzieć, jak posługiwać się kryptowalutami, co jest trudne do opanowania i nie jest czymś, czego ludzie nie będą w stanie szybko nauczyć się w chwilach kryzysu. Istnieją tysiące kryptowalut i nie wszystkie działają w ten sam sposób. Kryptowaluty muszą być także dostępne do kupienia. W lutym nawet zamożniejsi Ukraińcy mieli podobno problemy z kupnem Tethera, waluty cyfrowej powiązanej z dolarem amerykańskim. A jeśli teraz zamieniasz na kryptowaluty tylko inne posiadane przez siebie aktywa, reszta systemu finansowego też musi działać.

Ukraina – kraj kryptowalut?

Oznacza to, że na razie kryptowaluty mogą być najbardziej pomocne dla ludzi, którzy już je posiadają. Może to dotyczyć milionów ludzi na Ukrainie, która w ciągu ostatnich kilku lat agresywnie promowała swój własny krajowy przemysł kryptowalutowy. W lutym parlament tego kraju uchwalił ustawę „legalizującą” kryptowaluty.

W miarę trwania konfliktu, zwolennicy Ukrainy wysyłają do kraju jeszcze więcej kryptowalut. Na portalach społecznościowych i platformach takich jak Telegram, ludzie – w tym liderzy rozwijającego się w tym kraju sektora kryptowalut – dzielą się adresami swoich portfeli kryptowalutowych i proszą o datki. Jedna z organizacji pozarządowych wspierających ukraińskie wojsko zebrała podobno kilka milionów w kryptowalutach, a grupy używają kryptowalut do zakupu różnorodnego sprzętu wojskowego, środków medycznych, a nawet aplikacji do rozpoznawania twarzy. Niektóre z tych zbiórek były aktywne już od miesięcy, ale nabrały tempa na początku marca.

NFT za wsparcie ukraińskiej armii

Inne aspekty ukraińskich planów zbierania funduszy w kryptowalutach wciąż pozostają w sferze niepewności. Początkowo obiecywano ludziom darmowy token cyfrowy w zamian za ich kryptowaluty, ale urzędnicy twierdzą teraz, że darczyńcy otrzymają w zamian NFT w ramach wsparcia dla ukraińskiej armii. Biorąc pod uwagę zmienność kryptowalut, warto również pamiętać, że kwota darowizny w kryptowalutach nie jest ustalona i może szybko spaść.

Rosja również może skorzystać z kryptowalut

Heroiczna opowieść o kryptowalutach w kryzysie – taka, która przedstawia je jako alternatywę dla ludzi w tragicznej sytuacji – zaciemnia mroczną stronę tego środka. Jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę rząd Stanów Zjednoczonych obawiał się, że kryptowaluty mogą osłabić wpływ sankcji gospodarczych. Według badań przeprowadzonych przez firmę Elliptic, zajmującą się analizą blockchain, Iran wykorzystywał wydobywanie bitcoinów do omijania embarga handlowego.

Wiele krajów nałożyło na Rosję dotkliwe sankcje. W niektórych kręgach wywołało to obawy, że Rosja może wykorzystywać kryptowaluty do obchodzenia sankcji i niewykrytego przepływu pieniędzy. Jak podaje New York Times, rząd rosyjski pracuje nad rublem cyfrowym, a Rosja tworzy narzędzia, które pomagają ukryć pochodzenie transakcji cyfrowych. Zasadniczo, jeśli sankcje mają powstrzymać kraje i firmy przed kontaktami z Rosją, kryptowaluty mogą być sposobem na ich obejście. Michael Parker, były prokurator federalny, powiedział Timesowi, że byłoby „naiwnością” sądzić, że Rosja nie przewidziała scenariusza, w którym sankcje zostałyby nałożone i musiałaby znaleźć alternatywne rozwiązania.

Aby uniknąć takiego scenariusza, Mychajło Fedorow, wicepremier Ukrainy i minister transformacji cyfrowej, wezwał platformy kryptowalutowe i blockchain do zablokowania adresów rosyjskich użytkowników. Administracja Bidena rozważa również, w jaki sposób może objąć sankcjami rosyjskie aktywa kryptowalutowe, i już wezwała giełdy kryptowalutowe do upewnienia się, że określone, objęte sankcjami osoby i organizacje z Rosji nie korzystają z ich platform. Czterech senatorów, w tym senatorowie Elizabeth Warren i Mark Warner, napisało do Departamentu Skarbu na początku tego miesiąca z pytaniem, w jaki sposób kryptowaluty wpływają na egzekwowanie sankcji.

Jak odciąć Rosję od kryptowalut?

Odcięcie Rosji od dostępu do kryptowalut mogłoby mieć realne reperkusje dla tego kraju – kryptowaluty stają się coraz bardziej popularne w Rosji, która jest również trzecim co do wielkości wydobywcą bitcoinów na świecie – ale może nie być to możliwe. Nie wszystkie giełdy potwierdzają tożsamość swoich klientów, a śledzenie pochodzenia transakcji kryptowalutowych jest na ogół trudne. To, czy giełda kryptowalutowa musi zgodnie z prawem stosować się do sankcji, może zależeć od tego, gdzie jest zarejestrowana i gdzie prowadzi działalność. Wiele giełd odrzuciło wezwania do zamrożenia rosyjskich kont, a inne twierdzą, że kryptowaluty nie są realistyczną opcją dla osób chcących uniknąć sankcji.

Tak jak grupy proukraińskie były w stanie uzyskać fundusze za pośrednictwem kryptowalut, tak samo prorosyjskie grupy separatystyczne na Ukrainie, w tym w 2014 roku, kiedy Rosja najechała i zaanektowała Półwysep Krymski, powiedział Jess Symington, szef działu badań w Elliptic.

Rosja ma silne powiązania z cyberprzestępstwami związanymi z kryptowalutami i nielegalną działalnością, taką jak pranie pieniędzy i ransomware. Według jednej z analiz firmy Chainalysis, trzy czwarte pieniędzy uzyskanych w wyniku ataków ransomware w 2021 r. trafiło do hakerów powiązanych z Rosją. W styczniu rząd Ukrainy stał się celem serii cyberataków, które podszyły się pod oprogramowanie ransomware żądające bitcoinów, a następnie zniszczyły dane na komputerach rządowych.

Bitcoin może jednak nie jest cyfrowym złotem

Jednym z głównych argumentów, które zwolennicy kryptowalut od dawna wysuwają, jest to, że kryptowaluty mają potencjał, aby działać jak „cyfrowe złoto”. Oznacza to, że w przeciwieństwie do walut fiat, bitcoin nie może zostać „rozcieńczony”, ponieważ zawsze będzie istnieć tylko określona liczba bitcoinów, a inwestowanie w kryptowaluty jest sposobem na dywersyfikację portfela w obliczu zmienności. Teoretycznie ma to oznaczać, że bitcoin jest sposobem na zabezpieczenie przed inflacją lub że jeśli dojdzie do krachu na giełdzie, bitcoin tego nie zrobi. Teoria ta nie do końca okazała się prawdziwa. Kryptowaluty okazały się bardzo zmienne i często poruszają się wraz z akcjami. Obecny konflikt uwypuklił zmienność kryptowalut.

Bitcoin spadł, gdy Rosja najechała na Ukrainę, podobnie jak S&P 500 – nie zachowywał się inaczej niż główne amerykańskie akcje. A gdy S&P 500 odbiło się w dalszej części tygodnia, podobnie stało się z bitcoinem.

Zwolennicy kryptowalut twierdzą jednak, że bitcoin może być lepszy niż inne alternatywy (takie jak gotówka, konta bankowe czy inne aktywa fizyczne, takie jak złoto czy nieruchomości), ponieważ jest poza kontrolą jakiejkolwiek instytucji i można go łatwo przenosić. I choć kryptowaluty mogą być zmienne, to mogą być mniej zmienne niż waluty czy rynki fiat w niektórych krajach. Na początku tego roku turecka lira stała się bardziej zmienna niż bitcoin, co skłoniło niektórych mieszkańców Turcji do wymiany waluty krajowej na bitcoin i Tether.

Kryptowaluty są teraz częścią wojny – czy nam się to podoba, czy nie

Nie jest to pierwszy raz, gdy ludzie zwracają się ku kryptowalutom w trakcie międzynarodowego konfliktu, ale wydaje się, że kryptowaluty po raz pierwszy są w centrum uwagi, do tego stopnia, że niektórzy nazwali nawet inwazję Rosji na Ukrainę „pierwszą na świecie wojną kryptowalutową”.

Jest to w dużej mierze zasługa zwolenników kryptowalut, którzy zebrali się, aby wesprzeć Ukrainę i spróbować znaleźć rolę dla kryptowalut. Na przykład giełda kryptowalutowa FTX przekazała każdemu ukraińskiemu użytkownikowi swojej platformy równowartość 25 dolarów do wykorzystania według własnego uznania, jak twierdzi jej dyrektor generalny Sam Bankman-Fried. Jedna ze współzałożycielek rosyjskiego zespołu protestacyjnego Pussy Riot, Nadia Tołokonnikowa, zorganizowała zbiórkę pieniędzy na sprzedaż 10 000 NFT z ukraińską flagą. Vitalik Buterin, urodzony w Rosji założyciel ethereum, zachęcał ludzi do przekazywania datków na działania humanitarne w tym kraju za pomocą kryptowalut.

Na razie nie wiemy, jak kryptowaluty wpłyną na międzynarodowy konflikt, ani czy ostatecznie pomogą, czy zaszkodzą. Ludzie uciekający z terenów objętych wojną mogą znaleźć wyjątkowe zastosowanie dla kryptowalut, ale najpierw będą musieli wymyślić, jak je wykorzystać. Istnieje już wiele innych sposobów gromadzenia i przekazywania pieniędzy, które nie obejmują walut cyfrowych. I chociaż kryptowaluty mogą ułatwić omijanie sankcji, kraje omijały je na długo przed pojawieniem się bitcoina.

Wiadomo natomiast, że bitcoin i inne kryptowaluty stanowią obecnie realny czynnik w gospodarce światowej i w konfliktach. Niezależnie od tego, czy jest to dobre, czy złe w czasie wojny, kryptowaluta robi to, o czym mówią jej zwolennicy – daje ludziom możliwość pracy poza tradycyjnymi instytucjami finansowymi – i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w najbliższym czasie.