Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Galopujący wzrost PKB i 170 mln konsumentów. Zobacz, dlaczego świat zainteresował się Nigerią

7 sierpnia 2014, 06:20
Nigeria nie jest kolejnym księstewkiem naftowym w zapomnianej Afryce. To 26 gospodarka świata, która, choć ma swoje problemy, na naszych oczach powstaje z kolan. - Powstanie gospodarcze Afryki oznacza szansę dla nas wszystkich – powiedział we wtorek 5 sierpnia prezydent Barack Obama zgromadzonym w Białym Domu głowom państw i szefom ok. 90 amerykańskich firm, podczas pierwszego szczytu przywódców USA i państw afrykańskich. Stany Zjednoczone doceniły gospodarczą rolę Afryki bardzo późno, Chiny zaczęły zacieśniać kontakty z tym kontynentem wiele lat wcześniej. Wystarczy dodać, że nigeryjskie tancerki tańczyły swój ludowy taniec na pierwszym szczycie niematerialnego dziedzictwa w Chengdu, stolicy chińskiej prowincji Syczuan już w 2007 roku. Na zdjęciu: Pokaz tańca ludowego nigeryjskich dziewcząt podczas I Międzynarodowego Festiwalu Niematerialnego Dziedzictwa Kulturalnego, 23 maja 2007 r., Chengdu, stolica prowincji Syczuan, Chiny.
Nigeria nie jest kolejnym księstewkiem naftowym w zapomnianej Afryce. To 26 gospodarka świata, która, choć ma swoje problemy, na naszych oczach powstaje z kolan. - Powstanie gospodarcze Afryki oznacza szansę dla nas wszystkich – powiedział we wtorek 5 sierpnia prezydent Barack Obama zgromadzonym w Białym Domu głowom państw i szefom ok. 90 amerykańskich firm, podczas pierwszego szczytu przywódców USA i państw afrykańskich. Stany Zjednoczone doceniły gospodarczą rolę Afryki bardzo późno, Chiny zaczęły zacieśniać kontakty z tym kontynentem wiele lat wcześniej. Wystarczy dodać, że nigeryjskie tancerki tańczyły swój ludowy taniec na pierwszym szczycie niematerialnego dziedzictwa w Chengdu, stolicy chińskiej prowincji Syczuan już w 2007 roku. Na zdjęciu: Pokaz tańca ludowego nigeryjskich dziewcząt podczas I Międzynarodowego Festiwalu Niematerialnego Dziedzictwa Kulturalnego, 23 maja 2007 r., Chengdu, stolica prowincji Syczuan, Chiny. / ShutterStock
Galopujący wzrost gospodarczy i 170 mln konsumentów rozpalają wyobraźnię inwestorów. Zobacz, dlaczego USA chcą „odbić” Chinom Nigerię - największą gospodarkę Afryki.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
image for background

Przejdź do strony głównej