W jednej chwili stracili miliony. Oto największe giełdowe katastrofy w historii [GALERIA]
Świat finansów bywa bezlitosny. Boleśnie przekonali się o tym prezesi firm, dla których giełdowy debiut okazał się jednocześnie przysłowiowym „gwoździem do trumny”, a także sami inwestorzy, których akcje w jednej chwili zmieniły się w bezwartościowe świstki papieru. Oto największe giełdowe katastrofy w historii.
1 Na szerokie wody e-handlu sklep Pets.com wypłynął dzięki reklamie wyemitowanej podczas jednego z finałów rozgrywek SuperBowl. Bohaterem reklamy był sympatyczny pluszowy pies, który bardzo szybko stał się symbolem e-sklepu. Na giełdowym parkiecie Pets.com zadebiutował w 2000 roku. W dniu IPO, wartość firmy wyceniono na 82 mln dolarów. Niestety karkołomny plan biznesowy (sprzedawanie produktów za 1/3 rynkowej ceny i zaniżanie kosztów dostaw) ostatecznie doprowadził Pets.com do spektakularnego bankructwa.
ShutterStock
2 Sukces chińskiego studia Shanda to jeden z symboli dynamicznego rozwoju azjatyckiego rynku gier MMORPG (skrót od Massively multiplayer online role-playing game). Shanda stoi m.in. za niezwykle popularnym tytułem „Legend of Mir”. Długo wyczekiwany giełdowy debiut firmy odbył się w 2009 roku i początkowo wydawał się być wielkim sukcesem – Shanda została wyceniona na ponad 1 mld dolarów. Jednak już następnego dnia doszło do katastrofalnego spadku wartości akcji – z 12 dolarów do zaledwie 1,75 dolarów. Po kilku miesiącach akcje Shandy odbiły się od dna i obecnie wyceniane są na 6,5 dolara.
Bloomberg / Kevin Lee
3 W przeciwieństwie do przedsiębiorstw ery bańki internetowej, debiut giełdowy Vonage nie był podyktowany chęcią "rozwinięcia skrzydeł", ale dramatyczną próbą ratowania podupadającego biznesu. Do 2006 roku Vonage dominowało na amerykańskim rynku rozmów głosowych (VoIP). Słaby marketing i coraz silniejsza konkurencja ze strony głównych rywali sprawiły jednak, że firma zaczęła tracić swoją rynkową pozycję. Giełdowy debiut Vonage odbył się 24 marca 2006 roku, a akcje przedsiębiorstwa osiągnęły przyzwoitą wartość 17 dolarów. Nie obyło się jednak bez skandalu. W dniu IPO, wielu podekscytowanych inwestorów nie mogło zakupić akcji Vonage z powodu tajemniczego błędu. Jednak kilka dni później, po dramatycznym spadku ich wartości, inwestorzy otrzymali wiadomość, że ich wcześniejsze oferty zostały zaksięgowane, a za akcje muszą zapłacić… 17 dolarów. Rozwścieczeni klienci wytoczyli firmie proces, w wyniku którego Vonage zmuszone było do wypłaty wysokich odszkodowań.
Bloomberg / GARY GARDINER
4 W ciągu zaledwie 14 miesięcy internetowa bańka spekulacyjna pogrążyła jeden z najpopularniejszych internetowych sklepów w Stanach Zjednoczonych. Serwis Garden.com zadebiutował na giełdzie we wrześniu 1999 roku. Kilka dni przed IPO, akcje firmy osiągnęły rekordową wartość 20 dolarów. Rok później prezes Garden.com poinformował o kwartalnej stracie wynoszącej 9,9 mln dolarów oraz o 40 procentowej redukcji etatów. W przededniu bankructwa akcje firmy wyceniane były na 9 centów.
ShutterStock
5 Internetowy sklep spożywczy Webvan.com oferował swoim klientom ekspresową dostawę zakupów w czasie, gdy tacy giganci, jak Walmart dopiero uczyli się tego czym są e-zakupy. W ciągu kilkunastu miesięcy od powstania, firma zdobyła ogromną popularność na terenie USA, a w dniu giełdowego IPO akcje Webvan osiągnęły wartość 34 dolarów. Niestety później było już tylko gorzej. Założyciele Webvan zbyt szybko skupili się na rozbudowie infrastruktury firmy (wystarczy wspomnieć o tym, że każde z wielkich centrum dostaw kosztowało ponad 25 mln dolarów), co ostatecznie doprowadziło do bankructwa.
Bloomberg / Noah Berger
6 eToys.com, to jeden z pierwszych e-sklepów, który odniósł sukces na amerykańskim rynku. Firma święciła triumfy w końcówce lat ’90. Wielką siłą eToys była intuicyjna i rozbudowana strona internetowa z kompleksową wyszukiwarką i recenzjami poszczególnych produktów. Gdy w październiku 1999 roku akcje e-Toys.com osiągały rekordową wartość ponad 84 dolarów, żaden z inwestorów nie spodziewał się, że już 16 miesięcy później będą one bezwartościowymi świstkami papieru. Do ostatecznego upadku firmy doprowadziły przede wszystkim problemy z dostawami zamówionych przesyłek oraz budowa dwóch niezwykle kosztowanych centrów dystrybucji.
ShutterStock
7 Serwis TheGlobe.com został założony przez 20-letnich studentów z Cornell University. Umożliwiał on użytkownikom tworzenie i publikowanie swoich autorskich stron internetowych. Z tego powodu określany jest dziś mianem prekursora Facebooka. Giełdowy debiut firmy miał miejsce 13 października 1998 roku. W ciągu pierwszych kilkunastu godzin od wartość akcji TheGlobe.com wzrosła z 9 do 97 dolarów. Dzięki temu twórcom serwisu udało się zebrać z rynku rekordowe 27,9 mln dolarów. Niestety dobra passa nie trwała zbyt długo. Do 2001 roku wartość akcji „Facebooka XX wieku” spadła z rekordowych 97 dolarów do zaledwie 10 centów.
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję