Ze szczytu na dno… i ponownie na szczyt. Oto firmy, które pokonały bankructwo
Apple, Ford, Marvel, Tesla i Space X. Co łączy te przedsiębiorstwa? Nie tylko wielkie sukcesy, miliardy dolarów i innowacyjne pomysły, ale również fakt, że na pewnym etapie firmy te niemal otarły się o bankructwo. W jaki sposób udało im się odzyskać pieniądze i nasze zaufanie?
Apple, Ford, Marvel, Tesla i Space X. Co łączy te przedsiębiorstwa? Nie tylko wielkie sukcesy, miliardy dolarów i innowacyjne pomysły, ale również fakt, że na pewnym etapie firmy te niemal otarły się o bankructwo. W jaki sposób udało im się odzyskać pieniądze i nasze zaufanie?
1
Legendarna amerykańska marka motoryzacyjna na początku lat ’80 XX wieku znalazła się na krawędzi bankructwa. Cudotwórcą, który miał uratować Chryslera przed najgorszym scenariuszem, okazał się Lee Iacocca. Amerykański biznesmen pełnił wcześniej funkcję prezesa Forda, ale w 1978 roku został wyrzucony z firmy przez Henry’ego Forda II.
Iacocca szybko zorientował się, że Chrysler nie przetrwa na rynku bez dodatkowego kapitału. W 1979 roku złożył wniosek do amerykańskiego Kongresu, w którym ubiegał się o 1,5 mld dolarów kredytu. Otrzymawszy te pieniądze, nowy prezes Chryslera rozpoczął trudny proces restrukturyzacji firmy. Obejmował on między innymi grupowe zwolnienia pracowników, jak również renegocjację kontraktów z dostawcami, kredytodawcami i związkami zawodowymi. Iaocca wprowadził do sprzedaży dwa nowe modele samochodów – K-car oraz minivana.
Chrysler odzyskał swoją rentowność w 1982 roku i spłacił wszystkie kredyty w ciągu trzech kolejnych lat. Niestety historia Chryslera nie kończy się zbyt pomyślnie. W 1998 roku doszło do jego fuzji z niemieckim koncernem DaimlerBenz. Przedsiębiorstwo to zbankrutowało w 2009 roku, a kapitał Chryslera trafił w ręce Fiata.
Bloomberg
2
Lata ’90 to czas rozkwitu amerykańskiego giganta motoryzacyjnego. Gospodarczy boom sprawił, że Ford sprzedawał rekordowe ilości samochodów, a wartość akcji spółki sięgała giełdowych szczytów. W 1994 roku koncern przejął marki Jaguar Cars oraz Aston Martin.
Wszystko zmieniło się na początku XXI wieku, gdy kryzys w branży i rosnące ceny paliw uderzyły w Forda ze zdwojoną siłą. Koncern z miesiąca na miesiąc tracił swoje udziały w rynku, a w 2005 roku amerykańskie agencje ratingowe nadały jego obligacjom status „śmieciowy”. Pomimo katastrofalnej sytuacji finansowej, CEO koncernu Bill Ford Jr. był niezwykle zdeterminowany, aby nie dopuścić do bankructwa firmy.
W tym samym roku Ford zaprezentował plan naprawczy, który miał przywrócić amerykańskiemu gigantowi rentowność. Dokument zatytułowany „The Way Forward” nakreślał kompleksową wizję restrukturyzacji firmy poprzez porzucenie nierentownych modeli samochodów, konsolidację linii produkcyjnych oraz zamknięcie niektórych fabryk. Rok później amerykańska firma zanotowała największą stratę w historii, co zwiastowało, że – realizując nowy plan – Ford odzyska rentowność dopiero za kilka lat.
W 2007 roku amerykański koncern wprawił jednak w osłupienie Wall Street, notując 750 mln dolarów zysku w drugim kwartale fiskalnym, choć cały rok zakończył ze stratą. W 2012 roku obligacje Forda odzyskały status „inwestycyjnych”, co zwiastuje trwałą poprawę sytuacji koncernu.
Bloomberg / Dario Pignatelli
3
IBM to jeden z pionierów na rynku nowych technologii. W 1981 roku amerykańska firma zaprezentowała światu pierwszy komputer osobisty (PC) i niemal z miejsca stała się liderem tej dynamicznie rozwijającej się branży. Po czterech latach od premiery dział sprzedaży PC zatrudniał już 10 tysięcy osób i przynosił amerykańskiemu przedsiębiorstwu 4,5 mld dolarów obrotów.
Złoty okres dla IBM zakończył się na początku lat ’90, gdy wobec spadających udziałów w rynku i kurczących się przychodów, rozważano nawet podzielenie koncernu na kilka mniejszych jednostek operacyjnych. W 1993 roku na czele firmy stanął Louis V. Gerstner Jr., który w jednym ze swoich pierwszych przemówień podkreślił, że „wizja jest ostatnią rzeczą, której potrzebuje teraz IBM”.
Zamiast snuć kolejne plany i strategie, Gerstner postanowił działać. Skupił się przede wszystkim na uproszczeniu struktury firmy, przyśpieszeniu procesów decyzyjnych i przełamaniem impasu. Wiązało się to oczywiście ze zwolnieniami, które objęły również pracowników wysokiego szczebla. Nowy prezes sprzedał część niedochodowych aktywów koncernu, aby zebrać potrzebny kapitał.
Operacja zakończyła się sukcesem. IBM odzyskało rentowność i przetrwało swój najciemniejszy okres. Dziś, amerykański koncern działa w 170 krajach, zatrudnia ponad 379 tysięcy pracowników i posiada ponad 117 mld dolarów aktywów.
Bloomberg / Andrey Rudakov
4
Historia Marvela to scenariusz na (nomen omen) dobry komiks. Na początku lat ’90 amerykańska firma znalazła się na finansowym szczycie. Nikt nie mógł wówczas przewidzieć, że w ciągu kolejnych kilku lat fatalne decyzje biznesowe doprowadzą do spadku wartości akcji przedsiębiorstwa z 35,7 dolarów w roku 1993 do zaledwie 2,3 dolara trzy lata później. Sytuacja ta doprowadziła do ostrych starć pomiędzy inwestorami, które sprawiły, że w 1996 roku prezes firmy Ron Perelman złożył wniosek o bankructwo.
Wówczas na scenie pojawił się Isaac Perlmutter, były członek rady nadzorczej Marvela oraz właściciel firmy zabawkarskiej Toy Biz. W 1998 doprowadził on do jej fuzji z Marvelem, co pozwoliło uratować legendę komiksów przed bankructwem. Marvel skupił się na licencjonowaniu swoich produktów, co pozwoliło firmie odzyskać płynność finansową i poprawić notowania akcji.
Funkcję CEO Marvela Perlmutter objął w 2005 roku. Amerykański biznesmen doprowadził do znacznych cięć kosztów w przedsiębiorstwie. W czasie jego rządów Marvel rozpoczął również produkcję własnych filmów, co okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. W 2009 za 6 mld dolarów amerykańska firma trafiła w ręce Walta Disneya. Perlmutter wciąż stoi na jej czele.
Bloomberg
5
Firmy Tesla oraz SpaceX są dziś synonimem sukcesów, innowacji i wizjonerskiego geniuszu Elona Muska. Ich historia mogła potoczyć się jednak zupełnie inaczej. W 2008 roku szalejący kryzys gospodarczy sprawił, że obydwu przedsiębiorstwom po prostu zabrakło pieniędzy. „Mogłem wybrać SpaceX, Teslę lub podzielić pieniądze, które mi pozostały” – wspomina Musk w rozmowie z dziennikarką serwisu Bloomberg.
SpaceX brało wówczas udział w przetargu na realizację kontraktu dla NASA. Musk nie ukrywa, że była to dla jego przedsiębiorstwa ostatnia szansa. W tym samym czasie Tesla cierpiała z powodu niedoborów gotówki. Koncern motoryzacyjny potrzebował 4 mln dolarów miesięcznie, aby móc myśleć o kontynuacji działalności. Elon Musk podjął wówczas niezwykle ryzykowną decyzję. Założył, że Space X zdobędzie wymarzony kontrakt od NASA i postanowił zebrać kapitał na ratowanie Tesli.
Operacja zakończyła się sukcesem. Tesla wzięła 20 mln dolarów pożyczki od Space X, co uratowało firmę przed bankructwem. Z kolei Space X zdobyło wymarzony kosmiczny kontrakt. Dziś, obydwie firmy radzą sobie nadspodziewanie dobrze. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu ostatnich dwóch lat wartość akcji Tesli wzrosła z 34 do 244 dolarów.
Bloomberg
6 Jeśli zainteresowała Cię galeria firm, które powróciły na szczyt, zobacz także: 10 największych rodzinnych biznesów na świecie
Bloomberg / Konrad Fiedler
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Komentarze(0)
Pokaż: