W poniedziałek unijni ministrowie odpowiedzialni za sprawy wewnętrzne rozmawiali na temat przyszłości unijnej polityki migracyjnej i azylowej. Na razie nie ma żadnych wniosków, ale poza zapowiedziami ze strony nowej KE pojawiły się też propozycje państw unijnych.
Niemcy przedstawiły przed spotkaniem swój pomysł, który według nieoficjalnych informacji zakłada, że po wstępnej kontroli na zewnętrznej granicy UE migranci byliby rozdzielani między kraje członkowskie, które rozpatrywałyby następnie ich wnioski azylowe.
Na takie pomysły sceptycznie reagują kraje Grupy Wyszehradzkiej, które przeciwstawiły się wszelkim propozycjom rozdziału migrantów. Z wypowiedzi wiceszefa KE odpowiedzialnego za kwestie migracji wynika, że Komisja chciałaby tak poprowadzić przygotowania przed przedstawieniem jakichkolwiek propozycji, by zyskać poparcie wszystkich państw członkowskich.
"Jesteśmy przekonani, że tym razem zrobimy to dobrze. Europa nie może sobie pozwolić na drugą porażkę w tej sprawie" - mówił Schinas nawiązując do rozwiązań, które za poprzedniej Komisji forsowano bez wielkiego powodzenia.
Johansson mówiła, relacjonując dyskusję między ministrami, że państwa członkowskie UE wykazują dobrą wolę i są gotowe wypracować nowe rozwiązania, aby odblokować prace nad reformą systemu azylowego.
"Będę prowadzić dwustronnie rozmowy z wszystkimi krajami członkowskimi w sprawie migracji. Margaritis Schinas będzie mi towarzyszył w części z tych wizyt. Ważne, żebyśmy mieli możliwość przedyskutowania tego złożonego problemu w mniejszym formacie" - mówiła nowa komisarz ds. wewnętrznych. Jej zdaniem należy więcej mówić o faktach i liczbach, bo debata w tej sprawie jest zbyt upolityczniona i "trzeba ją schłodzić".
Na razie nie ma nawet występnych założeń nowych propozycji, ale Schinas podkreślał, że ich kamieniem węgielnym ma być solidarność z państwami członkowskimi, które szczególnie dotyka problem migracji.
Zgodnie z obecnie obowiązującym rozporządzeniem dublińskim, za rozpatrywanie wniosków azylowych odpowiedzialny jest pierwszy kraj, w którym znajdzie się osoba szukająca ochrony międzynarodowej. Włochy, Grecja i inne państwa graniczne z południa Europy chciałyby to zmienić, aby migranci trafiali też do innych krajów. Przeciwne takiemu podejściu są zwłaszcza kraje z Europy Środkowej i Wschodniej.
"Było między nami zbyt wiele podziałów, które trwały za długo. Rozpoczniemy duży objazd po stolicach, żeby pozyskać poparcie, wysłuchać rządów i zacząć budować podstawę dla nowego paktu w sprawie migracji i azylu" - zapowiedział Schinas.
Pierwszą stolicą, którą dwójka komisarzy odwiedzi jeszcze w tym tygodniu będą Ateny. W piątek oboje polecą do Turcji, ponieważ współpraca z tym państwem ma dla UE kluczowe znaczenie, bowiem Ankara zobowiązała się do zatrzymywania migrantów poza granicami Europy. Według nieoficjalnych informacji na podstawie tych konsultacji ma zostać przygotowana propozycja KE na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2020 roku.
>>> Czytaj też: Finowie przygotowali nowy projekt budżetu UE 2021-2027. Polska niezadowolona
z(2019-12-03 06:55) Zgłoś naruszenie 00
Przede wszyskim emigranci powinni miec swoje autentyczne dokumenty okreslajace wiek, zawod i z jakiego kraju pochodza. Nie przyjmowac ich bez dokumentow. Po drugie: nie obiecuje sie im zasilkow ale tylko prace. Wszystko to jest przydatne w przypadku kiedy to emigrant nie garnie sie do pracy czy tez zaczyna przkraczac obowiazujece w danym kraju prawo, wlasniei wtedy latwiej go deportowac, bo wiadomo gdzie powinien byc skierowany z powrotem.O podobnych warunkach emigrant powinien byc powiadomiony przed przekroczeniem granicy. Najlepiej to robic poprzez informacje w ambasadach czy konsulatach.
Odpowiedz