W marcu przyszłego roku poznamy pierwsze założenie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Przyniosą one pierwsze informacje na temat tego, na ile funduszy unijnych może liczyć Polska po 2013 roku – mówi Hanna Jahns.

Pracę nad budżetem UE na lata 2014-2020 trwają od ubiegłego roku. Do tej pory jednak Komisja Europejska unikała kwestii wartości i sposobu podziału budżetu, koncentrując się bardziej nad celami, które ma realizować UE.

Polska będzie walczyć o co najmniej 67 mld euro

- Kryzys spowodował, że nikt już kwestionuje - tak jak dwa lata temu - zasadności istnienia funduszy unijnych. Tym bardziej, że spora część unijnego pakietu antykryzysowego jest finansowana ze środków pomocowych UE - mówi wiceminister.

Reklama

Podstawowym celem, który stawia przed sobą polski rząd jest wywalczenie w latach 2014-2020 co najmniej takiej samej puli środków, które nasz kraj dostał na bieżący okres budżetowy. Jest to 67 mld euro. Jednak z uwagi na kryzys nie będzie to łatwe.

Będzie mniej środków do podziału

Jak mówi Gerd Harms, minister w rządzie Brandenburgii (Niemcy), podstawowym pytaniem jest to, czy utrzymać unijny budżet na poziomie 1 proc. PKB UE. Jeśli tak się stanie, to poszczególne państwa członkowskie dostaną mniej pieniędzy.

- Kryzys spowodował spadek PKB największych unijnych gospodarek. To oznacza mniejszy unijny budżet i mniej środków do podziału miedzy poszczególne państwa członkowskie - podkreśla Gerd Harms.

Warszawa może wypaść z unijnego wsparcia

Innym obszar dyskusji to kwestia podziału unijnego wsparcia między regiony. Szansę na korzystanie z unijnych dotacji mają te, których PKB nie przekracza 75 proc. unijnego PKB. W 2007 roku wszystkie regiony Polski były objęte unijną pomocą. Jednak obecnie Mazowsze (na skutek coraz większego bogactwa Warszawy) nie mieści się w unijnym limicie i po 2014 roku nie może liczyć na dotacje.

- Zwiększenie progu, którego przekroczenie będzie skutkowało utratą dostępu do unijnych dotacji będzie oznaczało, że z funduszy unijnych będzie mogła korzystać większa liczba regionów. To zaś spowoduje, że Polska dostanie mniej pieniędzy z unijnego budżetu - mówi Jan Olbrycht, polski europarlamentarzysta.