Za poprawką do ustawy o wynagrodzeniach polityków opowiedzieli się praktycznie wszyscy posłowie (113 w 141-osobowym Sejmie), nikt nie był przeciwko, dwóch wstrzymało się od głosu. Sejm odrzucił natomiast propozycję zmniejszenia wynagrodzenia o 50 proc.

Zgodnie z przyjętą poprawką, najmniej zarabiający litewski poseł otrzyma obecnie około 10 tys. litów, podczas gdy średnie wynagrodzenia w kraju wynosi niecałe trzy tysiące litów.

Zmniejszone wynagrodzenie polityków będzie obowiązywało od lutego do końca tego roku.

Chociaż nikt z posłów nie głosował przeciwko zmniejszeniu wynagrodzenia, niektórzy krytykowali taki pomysł, określając go jako "tani chwyt dla kupienia wyborcy", gdyż "zaoszczędzone pieniądze są kroplą w morzu".

Reklama

Zwolennicy obcięcia wynagrodzeń twierdzili natomiast, że "tu chodzi o gest solidarności ze społeczeństwem, które jest zmuszone do zaciskanie pasa w związku z kryzysem".

W ubiegły piątek przed gmachem parlamentu odbył się wiec przeciw działaniom władz, mającym na celu poważne oszczędności ze względu na kryzys gospodarczy. Wzięło w nim udział około 7 tys. ludzi. Doszło do zamieszek, policja użyła gazu łzawiącego. W starciach rannych zostało 15 osób, w tym jedna ciężko i czterech funkcjonariuszy.