Jak poinformował sędzia Stępkowski, spośród 53 rozpatrzonych wniosków w 14 przypadkach pozostawiono je bez rozpoznania. Ponadto oddalono 10 wniosków; w 13 sprawach przekazano wnioski do innego sądu; w jednej sprawie umorzono postępowanie w związku z wycofaniem wniosku, w jednej sprawie zawieszono postępowanie do czasu wydania wyroku prejudycjalnego przez Trybunał Sprawiedliwości UE; zaś 14 spraw "załatwiono w inny sposób".

Rzecznik SN odniósł się w ten sposób do poniedziałkowej publikacji "Dziennika Gazety Prawnej". Według sędziego Stępkowskiego, artykuł zawiera "nieprawdziwe informacje".

"DGP" napisał, że sędziowie, którzy przeszli procedurę przed nową Krajową Radą Sądownictwa, nie muszą się już obawiać, że ich status będzie podważany. Jak dodano, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozstrzyga spory jednoznacznie. "Taśmowo pozostawia te wnioski bez rozpoznania (SN rozstrzygnął jak dotąd siedem tego typu spraw, we wszystkich podjął taką decyzję)" - zaznaczył "DGP".

Z ustawy o Sądzie Najwyższym wynika, że wnioski dotyczące wyłączenia sędziego, obejmujące zarzut braku niezależności sądu lub braku niezawisłości sędziego, rozpoznaje Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN (art. 26 par. 2 tej ustawy). Przepisy stanowią ponadto, że takie wnioski pozostawia się bez rozpoznania, jeżeli obejmują ustalenie oraz ocenę zgodności z prawem powołania sędziego lub jego umocowania do wykonywania zadań (art. 26 par. 3).

Reklama

Regulacja taka została wprowadzona do tej ustawy na mocy ostatniej nowelizacji z grudnia zeszłego roku, która weszła w życie 14 lutego br. "W przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego i jego uprawnienia sprawowania wymiaru sprawiedliwości projekt przewiduje dla Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN kompetencje do rozstrzygania spraw tego rodzaju" - wskazywano wówczas w uzasadnieniu tamtych rozwiązań.

W sytuacji zgłoszenia wniosku o wyłączenie sędziego takiej treści, sąd rozpoznający sprawę niezwłocznie przekazuje go prezesowi Izby Kontroli Nadzwyczajnej w celu nadania mu dalszego biegu, ale przekazanie to nie wstrzymuje biegu toczącego się postępowania.

Jak zaznaczył sędzia Stępkowski, w poniedziałkowym komunikacie na stronie SN, jeśli chodzi o wnioski kierowane do Izby Kontroli Nadzwyczajnej na podstawie art. 26 par. 2 i 3 ustawy o SN, to z danych dostępnych na stronie internetowej SN wynika, że spraw takich do 18 lipca br. zarejestrowano 60, a z tej liczby nie załatwiono siedmiu.

"Artykuł opublikowano w czasie, gdy atakowani sędziowie rozpatrują protesty wyborcze, co trudno odebrać inaczej, niż jako próbę wywarcia na nich nacisku w trakcie rozpatrywania pod dużą presją czasową ogromnej liczby protestów wyborczych" - napisał ponadto sędzia Stępkowski odnosząc się do publikacji "DGP". (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ jann/