"Z dostępnych informacji wynika, że projektowane zmiany obejmują przeniesienie na NFZ obowiązku finansowania zadań, których koszty były do tej pory pokrywane z budżetu państwa - takich jak zakup szczepionek, ratownictwo medyczne, bezpłatne leki dla osób w wieku 75+ oraz kobiet w ciąży, programy lekowe dla osób chorych na hemofilię oraz żyjących z wirusem HIV, a także świadczenia wysokospecjalistyczne. Łącznie przekłada się to na sumę ponad 7 mld zł, które trzeba będzie znaleźć w ramach dotychczasowego budżetu NFZ, który nie otrzyma z tytułu objęcia dodatkowych zadań jakiejkolwiek finansowej rekompensaty" - czytamy w komunikacie.

Ponadto środki z funduszu zapasowego NFZ będą mogły zostać przeniesione do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 – spodziewane jest wytransferowanie w przyszłym roku kwoty rzędu 6 mld zł. Na dodatek, dochody Funduszu zostaną uszczuplone z powodu zaprzestania opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne, które do tej pory były pokrywane z budżetu państwa. W łącznym wymiarze daje to kwotę przynajmniej 13 mld zł w 2023 r., które zamiast na leczenie pacjentów zostaną wydane w inny sposób" - czytamy dalej.

W ocenie głównego ekonomisty FPP Łukasza Kozłowskiego, "skandaliczna" jest zapowiedź, że wspomniany projekt nie będzie poddany konsultacjom społecznym - lecz trafi do zatwierdzenia bezpośrednio na posiedzenie Rady Ministrów.

"Stanowi to jawne naruszenie obowiązku konsultowania rządowych projektów aktów legislacyjnych, który wynika choćby z art. 5 ustawy o Radzie Dialogu Społecznego. Nie sposób wyobrazić sobie wprowadzenie ustawy tak dalece ingerującej w strukturę i poziom publicznego finansowania ochrony zdrowia, a w konsekwencji silnie oddziałującej na przeważającą część społeczeństwa, bez możliwości zapoznania się z pełną treścią projektu oraz wyrażenia opinii na jego temat przez partnerów społecznych i samych pacjentów. Opowiadamy się za utrzymaniem swego rodzaju umowy społecznej, wytworzonej wokół celu, jakim jest zapewnienie 7% PKB na publiczną ochronę zdrowia. Dlatego też należy odrzucić wszelkie rozwiązania, które nakładają na Narodowy Fundusz Zdrowia nowe, kosztowne obowiązki, bez zapewnienia dodatkowych źródeł ich finansowania" - powiedział Kozłowski, cytowany w komunikacie.

Reklama