"Ostatni zamach stanu w Gabonie, niezależnie od tego, czy poprzedzające go wybory zostały sfałszowane, czy nie, de facto zmniejsza liczbę demokracji zachodniego wzoru w Afryce do 14 wśród 54 krajów tego kontynentu. (...) Ostatnio byliśmy świadkami większej liczby wojskowych zamachów stanu w Afryce. Gabon jest siódmym od 2020 roku" - przypomina Eurointelligence.

Od 1950 roku na świecie powiodły się co najmniej 242 wojskowe zamachy stanu

Jak zastrzega, wojskowe pucze nie są zjawiskiem nowym. Według stacji Al Jazeera, od 1950 roku na świecie powiodły się co najmniej 242 wojskowe zamachy stanu; najwięcej w Afryce – 106. Spośród 54 krajów afrykańskich, 45 doświadczyło co najmniej jednego zamachu stanu od lat 50.

Reklama

Co to oznacza dla Europy? "To, co dzieje się w Afryce, wpływa bezpośrednio na Europę poprzez łańcuchy dostaw. Kraje afrykańskie są bogate w surowce, zaopatrując świat, w tym Europę, w ważne metale i minerały. Niedawny zamach stanu w Nigrze postawił pod znakiem zapytania eksport uranu do Francji, która pokrywa stamtąd 25 proc. swojego zapotrzebowania" - wskazują eksperci Eurointelligence.

"Zamach stanu w Gabonie ma wielorakie skutki dla łańcuchów dostaw zasobów naturalnych. Gabon jest znaczącym eksporterem ropy naftowej i członkiem OPEC. Jego ropa naftowa jest również stosunkowo wysokiej jakości, co jest szczególnie ważne w świecie, w którym inwazja Rosji na Ukrainę wywróciła do góry nogami łańcuchy dostaw produktów naftowych. Zamach stanu w tym kraju miał wpływ także na rynki manganu, gdyż Gabon jest drugim co do wielkości eksporterem tego metalu na świecie. Mangan jest używany do uzyskiwania różnych stopów i odtleniania stali. Stosowany jest w produkcji baterii, ceramiki, gumy i szkła" - czytamy w analizie.

Eurointelligence nie przesądza, czy ostatnie zamachy stanu w Afryce spowodują poważne zakłócenia w eksporcie surowców do Europy, postuluje jednak skierowanie uwagi na ten kontynent i przemyślenie strategii wobec niego.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz