Ropa WTI (West Texas Intermediate), która w środę wyceniana była powyżej 91,5 USD za baryłkę, straciła w sierpniu ponad 6 proc., osiągając najniższy poziom od połowy stycznia.

Przyczyn spadku cen ropy jest kilka. W Stanach Zjednoczonych Rezerwa Federalna agresywnie podnosi stopy procentowe, by stłumić inflację. W Europie panuje kryzys energetyczny, który może zwiastować recesję. W Azji natomiast wzrost gospodarczy w Chinach, największym importerze ropy naftowej, zwolnił.

ikona lupy />
Miesięczna zmiana cen ropy WTI / Bloomberg

Rynki uważnie śledzą również szereg problemów związanych z podażą surowca. Chociaż w ostatnich dniach w Libii i Iraku miały miejsce znaczne niepokoje, wydaje się, że wydobycie ropy w obu tych państwach OPEC, jak dotąd pozostaje na niezmienionym poziomie. Oddzielne zagadnienie to rozmowy o ożywieniu irańskiego porozumienia nuklearnego, które może odblokować większy eksport ropy naftowej, a te mocno się przeciągają.

Reklama

Spadek cen ropy w sierpniu to kolejny rozdział burzliwego roku. W pierwszej połowie roku ceny surowca gwałtownie wzrosły przez rosyjską inwazję na Ukrainę. Później zaczęły spadać, gdy banki centralne zmieniły kurs polityki fiskalnej, a Moskwie udało się utrzymać większość eksportu.

Ostatni kryzys na rynku ropy skłonił Arabię Saudyjską, członka wagi ciężkiej OPEC+, do rozważenia możliwości ograniczenia wydobycia ropy przez kartel, chociaż rosyjskie media poinformowały, że ugrupowanie nie dyskutuje obecnie o takim posunięciu.

Głównym tematem „są pesymistyczne oczekiwania makroekonomiczne w połączeniu z niską podażą z powodu niewielkich zapasów” – powiedział Zhou Mi, analityk z Chaos Research Institute w Szanghaju, który jest powiązany z Chaos Ternary Futures Co.