Rząd kierowany przez norweską Partię Pracy zwiększa tak zwany strukturalny deficyt fiskalny niezwiązany z ropą na rok 2023 do poziomu 373 miliardów koron (36 mld dol.), w porównaniu z 317 miliardami koron odnotowanymi w październiku, zgodnie ze zrewidowanymi danymi budżetowymi opublikowanymi w czwartek. Wypłaty, jako część funduszu majątkowego, wzrosną do 3 proc., w porównaniu z wcześniejszymi szacunkami 2,5 proc. i prognozą banku centralnego, która była na poziomie 2,8 proc.

ikona lupy />
Wydatki jako udział w kapitale norweskiego funduszu majątkowego rosną, pomimo gwałtownie rosnącej inflacji / Bloomberg

Walka z inflacją

Reklama

Jak dotąd rząd obiecuje wesprzeć wysiłki Norges Bank w celu powstrzymania wzrostu cen. Tymczasem w zeszłym miesiącu inflacja bazowa nieoczekiwanie przyspieszyła, częściowo z powodu słabszej niż oczekiwano norweskiej korony.

„Budżet jest nieznacznie większy, niż zakładał Norges Bank” – napisała w nocie Sara Midtgaard, starsza ekonomistka Svenska Handelsbanken AB. Dodała, że Handelsbanken nadal trzyma się swojej prognozy, że szczyt stopy procentowej będzie na poziomie 3,75 proc.

Po tych wiadomościach norweska waluta umocniła się, notując wzrost o 0,3 proc. w stosunku do euro na poziomie 11,5042 o godzinie 12:11 w Oslo. W ciągu ostatnich 5 dni osiągnęła najlepsze wyniki w grupie głównych walut G-10, po tym jak spadła w porównaniu z innymi walutami w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Zwiększenie wydatków na cele społeczne

Zwiększone wypłaty z funduszu zostaną wykorzystane głównie na zwiększenie wydatków na ubezpieczenia społeczne i emerytury, aby zrekompensować wyższy wzrost płac i cen, pokryć niedobory wynikające z niższych dochodów z energii elektrycznej oraz zwiększyć wydatki na wsparcie dla Ukrainy i uchodźców, powiedział rząd.

„Rząd uważa, że planowanie dużych cięć wydatków w zmienionym budżecie w celu pokrycia tych wydatków byłoby nieodpowiedzialne, ponieważ wpłynęłoby to na usługi publiczne w niedopuszczalny sposób lub doprowadziłoby do silnego i nieprzewidzianego wzrostu podatków i ceł” – napisano.

Prognozy PKB

Oczekuje się, że PKB na kontynencie, który dostosowuje się do norweskiego przemysłu naftowego i energii z offshore, wzrośnie o 1 proc. w tym i przyszłym roku, podało ministerstwo.

Podczas gdy szacunki na 2023 r. są w dużej mierze zgodne z marcową prognozą banku centralnego zakładającą wzrost o 1,1 proc., Norges Bank oczekuje, że wzrost w przyszłym roku wyniesie jedynie 0,5 proc.

Zgodnie z tak zwaną regułą fiskalną w Norwegii, wydatki rządu z funduszu są ograniczone do 3 proc. w czasie lub do oczekiwanego rzeczywistego zwrotu z funduszu. Bank centralny ostrzegł krajowych polityków, że ponieważ oczekuje się, że zwroty z funduszu będą maleć, nadmierne poleganie na bogactwie paliw kopalnych powinno się zmniejszyć.

„Budżet raczej przyczyni się do wyższej presji cenowej, niż ją stłumi” – ocenił w notatce Oddmund Berg, starszy ekonomista w DNB. Nieznacznie bardziej ekspansywny budżet wspiera pogląd DNB, że główna stopa procentowa osiągnie najwyższy poziom 4 proc. we wrześniu.

Ceny ropy

Ministerstwo poinformowało, że spodziewa się ceny ropy na poziomie 75 USD za baryłkę w tym roku i 71 USD w przyszłym roku, podczas gdy przychody z działalności naftowej spadną w 2023 r. o około 21 proc. do 1 biliona koron. Według Kristoffera Kjaera Lomholta, szefa działu FX i badań korporacyjnych w Danske Bank, dane nie wskazują na wyraźny spadek miesięcznej sprzedaży koron, którą bank centralny prowadzi w imieniu rządu, co jest czynnikiem przyczyniającym się do osłabienia waluty.

Z czego wynika słabość korony?

Tymczasem bank centralny przypisuje słabość korony głównie spadkowi cen ropy, wolniejszym podwyżkom stóp procentowych niż w przypadku Fed i EBC oraz bardziej ostrożnym inwestorom, podczas gdy gubernator Ida Wolden Bache powiedziała w zeszłym tygodniu, że same te czynniki nie wyjaśniają większego niż oczekiwany spadek korony w ostatnich miesiącach.

Ministerstwo poinformowało również, że spodziewa się osłabienia kursu korony ważonego importem o 8,2 proc. w tym roku, a następnie spadku o 0,9 proc. w przyszłym roku.