Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w ostatnim numerze Tygodnika Gospodarczego PIE zwrócił uwagę, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) prognozuje wzrost światowego długu w relacji do PKB w kolejnych latach.

"Koszty mocno uwidocznią się w latach 2030-2050. W głównych scenariuszach analitycy Funduszu wskazują, że w połowie bieżącego stulecia koszty związane z transformacją będą podnosić światowy dług publiczny od 9,3 proc. do 15,8 proc. Będzie to m.in. efekt słabszych wyników budżetu – fundusz szacuje, że średnio na świecie saldo budżetowe bez kosztów obsługi długu pogorszy się o ok. 0,4 proc. PKB" - wskazali eksperci PIE.

Ich zadaniem głównym czynnikiem będą inwestycje związane z "zieloną" transformacją energetyczną – mają odpowiadać za 75 proc. zmian. Dodali, że pozostałe koszty związane są z działaniami osłonowymi dla gospodarstw domowych. "Długoterminowym szacunkom towarzyszy wysoka niepewność. Zagrożeniem są tzw. +wąskie gardła+ – możliwe zakłócenia dostaw surowców krytycznych czy problemy z utrzymaniem aktywów paliw kopalnych" - zauważyli eksperci Instytutu.

Jak podano w opracowaniu PIE, MFW zaleca wprowadzanie na całym świecie opłat za emisje CO2 wraz z mobilizacją innych dochodów. "W krajach rozwiniętych w 2030 r. opłaty za emisje powinny wynieść 130 dol. za tonę, a w rozwijających się - 45 dol. za tonę. Rządy będą jednocześnie wprowadzać polityki osłonowe dla wrażliwych gospodarstw domowych. Niższe wydatki w sektorze paliw kopalnych częściowo zrównoważą wyższy popyt na kapitał w zielonym sektorze" - zaznaczyli analitycy.

Reklama

"Najnowsze prognozy MFW wskazują, że zadłużenie państw rozwiniętych od 2023 r. do 2028 r. wzrośnie ze 104,1 proc. do 116,0 proc. PKB (tj. o 12,2 pkt. proc.)" - zaznaczył PIE. "Wśród gospodarek rozwiniętych dług przyrastać będzie głównie w USA, a wolniej w Europie. W Azji najszybciej wzrośnie zadłużenie Chin – prognoza wskazuje, że do 2028 r. podniesie się z 82,0 proc. do 104,3 proc., tj. o ponad 20 pkt. proc." - wskazali eksperci. Dodali, że na tym tle wzrost zadłużenia pozostałych rynków wschodzących oraz państw rozwijających się będzie znacznie mniejszy. "MFW szacuje, że zadłużenie tych grup w 2028 r. wyniesie kolejno 58 proc. oraz 42 proc. ich PKB" - podano w opracowaniu.

Sprawiedliwa transformacja

PIE podkreślił, że w dłuższej perspektywie wyzwaniem będzie "sprawiedliwa i akceptowalna zielona transformacja". "Analitycy MFW wskazują, że polityka gospodarcza państw rozwiniętych będzie musiała równoważyć trzy priorytety: realizację dojścia do celów klimatycznych związanych z Porozumieniem Paryskim, zarządzanie kosztami budżetowymi oraz kosztami społecznymi związanymi z transformacją" - podano w opracowaniu.

Eksperci PIE zaznaczyli, że według MFW niemożliwe jest odniesienie sukcesu w każdej z dziedzin, ponieważ cele wzajemnie się wykluczają. "Działanie rządów polegać będzie na utrzymaniu równowagi pomiędzy tymi celami, co wymaga opracowania nowych polityk poza inwestycjami i opłatami za emisje. Prawdopodobnie potrzebne będzie też wsparcie dla państw rozwijających się" - poinformowano.

Oceniono, że wpływ transformacji na finanse publiczne do 2028 r. będzie umiarkowany. "MFW szacuje, że łączne nakłady związane z transformacją podniosą zadłużenie od 1,5 pkt. proc. do 2,5 pkt. proc. Dekompozycja wskazuje, że łączna wartość nakładów inwestycyjnych wyniesie 2 proc. PKB w państwach rozwiniętych oraz 4 proc. na rynkach wschodzących" - wynika z danych zawartych w opracowaniu. Zaznaczyli, że "scenariusz zakłada większe transfery w bogatszych gospodarkach – sięgną one kolejno 1,5 proc. oraz 1 proc. PKB. Całość równoważyć ma wzrost przychodów z podatku węglowego, tj. wzrost cen oraz rozszerzanie zakresu praw do emisji" - wskazano. (PAP)

autor: Anna Bytniewska