Półtora roku temu Elon Musk określił ówczesne wzrosty cen litu, metalu niezbędnego do produkcji akumulatorów jako „szaleńcze”. Obecnie komentarz dyrektora generalnego Tesli dotyczący dynamiki zmian cen jest nieaktualny, bowiem sytuacja na rynku metali kluczowych dla transformacji energetycznej uległa odwróceniu.

W tym roku cena litu spadła o prawie 70 proc., a niklu o około 40 proc. Potaniał także kobalt.

Ceny metali wykorzystywanych do produkcji akumulatorów zostały osłabione przez spowolnienie wzrostu sprzedaży pojazdów elektrycznych, a także zwiększenie dostaw surowca z Chin, Indonezji i Demokratycznej Republiki Konga.

Reklama
ikona lupy />
Rosnące dostawy niklu, kobaltu i litu spowodowały spadek cen / Bloomberg

Podaż jest wystarczająca, aby zaspokoić wszystkie potrzeby

Colin Hamilton, dyrektor zarządzający ds. badań towarów w BMO Capital Markets Ltd. uważa, że obecna podaż jest na wystarczającym poziomie, aby zaspokoić wszystkie potrzeby. Ceny metali do akumulatorów „były zbyt wysokie, aby można je było utrzymać na stałym poziomie”, gdy produkcja metali rosła szybciej niż oczekiwano, stwierdził Hamilton.

Sprzedaż pojazdów elektrycznych wciąż rośnie, ale wysokie stopy procentowe i niepewne warunki gospodarcze w największych gospodarkach tłumią popyt konsumencki. W Chinach, największym rynku aut elektrycznych, nastąpiło spowolnienie wzrostu sprzedaży rok do roku.

Tymczasem ogromny wzrost mocy produkcyjnych u chińskich wytwórców akumulatorów wspomagany polityką chińskiego rządu oznacza, że podaż przewyższa popyt w stosunku dwa do jednego, stwierdzili analitycy ANZ Group Holdings Ltd., Daniel Hynes i Soni Kumari, w notatce z zeszłego tygodnia. W ich ocenie w związku z tym producenci akumulatorów ograniczyli produkcję i zapasy. Dodali też, że w perspektywie krótkoterminowej ceny litu, niklu i kobaltu prawdopodobnie utrzymają się na niskim poziomie.

Niskie ceny metali zapewniają pewną ulgę kosztową producentom samochodów i akumulatorów i mogą skutkować tańszymi pojazdami elektrycznymi. Zarówno BYD Co., największy chiński producent pojazdów elektrycznych, jak i Contemporary Amperex Technology, największy w kraju producent akumulatorów, odniosły w tym roku korzyści z niskich cen litu.

ikona lupy />
Metale akumulatorowe staną w obliczu nadwyżki w 2024 r. Przewidywana nadpodaż litu i niklu do 2028 r.; kobaltu – deficyty od 2027 r / Bloomberg

Powody spadku cen

Na rynku dostaw i przetwarzania metali na ceny wpłynęło kilka czynników. W Chinach nagle zwiększyło się wydobycie litu niskiej jakości, podczas gdy rynek niklu zalało tsunami taniej produkcji z zakładów w Indonezji finansowanych przez Chiny.

Produkuje się także więcej kobaltu, głównie w kopalniach miedzi w Demokratycznej Republice Konga i niklu w Indonezji, gdzie powstaje on jako produkt uboczny.

Według prognoz branżowej firmy konsultingowej Benchmark Mineral Intelligence w ciągu najbliższych kilku lat wystąpi nadpodaż trzech metali stosowanych w akumulatorach. Deficyt na rynkach niklu i litu będzie widoczny dopiero odpowiednio w latach 2027 i 2028, a od 2026 r. popyt na kobalt przewyższy podaż – przewiduje firma konsultingowa.

Zagrożenie dla górnictwa

Jednakże na rynku metali stosowanych w akumulatorach nadal istnieją ryzyka. Rośnie prawdopodobieństwo, że Indonezja, która produkuje ponad połowę światowego niklu, podejmie kroki polityczne w celu podniesienia cen, informuje Citigroup Inc. Tymczasem Chiny planują zwiększyć swoje strategiczne zapasy kobaltu, który jest również ważny w przemyśle obronnym i lotniczym.

W dłuższej perspektywie pojawia się pytanie, czy obecny cykl spadków cen przy braku wsparcia politycznego ze strony rządów spowoduje, że firmy odwołają lub opóźnią plany na nadchodzącą dekadę dotyczące nowych inwestycji, na przykład w kopalnie lub rafinerie.

Albemarle Corp., największy na świecie producent litu, twierdzi, że to już zaczyna się dziać. Ceny osiągnęły obecnie poziom zagrażający wielu kosztowniejszym projektom, stwierdzili dyrektorzy podczas czwartkowej telekonferencji.

To jeszcze nie koniec rozchwianego rynku

W zeszłym miesiącu dyrektor ds. transformacji energetyki i surowców akumulatorowych w Wood Mackenzie Sue Shaw, powiedziała, że zawirowania jeszcze się nie skończyły – nawet jeśli rynki wchodzą w dojrzałą erę.

„Ceny surowców do akumulatorów pozostaną zmienne, ale przyszłe cykle będą coraz stabilniejsze, ponieważ rynki wykazują oznaki dojrzewania” – stwierdziła. „Presja popytowa jest ogromna, nawet biorąc pod uwagę recykling”.