Amerykanie są bogatsi

Mieszkańcy USA są średnio bogatsi od Europejczyków, a co gorsza, różnica się powiększa. O ile w 1990 roku PKB na osobę we Wspólnocie było o 16 proc. nisze niż w Ameryce, o tyle w 2023 roku ta różnica wyniosła już 30 proc.

Wydatki na badania i rozwój

Wydatki na badania i rozwój w UE wynosiły w 2022 roku zaledwie 2,1 proc. PKB Wspólnoty, podczas gdy w USA 3,6 proc. Co gorsza, więcej proporcjonalnie do wielkości gospodarki wydają od Wspólnoty także Chiny, nie mówiąc już o Korei Płd. Czy Tajwanie, które są pod tym względem daleko z przodu (kolejno 5,2 oraz 4 proc. PKB).

Amerykanie są bardziej kreatywni

Mierzenie tempa rozwoju technologicznego nie jest łatwe, ale jedną z jego dobrych miar jest liczba artykułów naukowych w najlepszych naukowych czasopismach. USA mają wyraźnie wyższy odsetek publikacji z zakresu nauk ścisłych i inżynieryjnych w 1 proc. najczęściej cytowanych artykułów. W ciągu ostatniej dekady UE znalazła się pod tym względem za Chinami, a coraz bliżej niej są także Indie.

USA produkuje znacznie więcej energii

Stany Zjednoczone są znacznie większym producentem ropy naftowej oraz gazu ziemnego, a UE musi większość swojego zapotrzebowania energetycznego importować z innych kontynentów. Rewolucja łupkowa jeszcze bardziej zwiększyła dysproporcję między tymi dwoma obszarami. Ta ogromna różnica przekłada się na ceny energii, które w Europie są blisko 3-krotnie wyższe niż za oceanem.

Niska produktywność w UE

Przeciętny Amerykanin wytwarza więcej w ciągu godziny niż Europejczyk. Można to wyjaśnić w dużej mierze za sprawą tempa adopcji technologii cyfrowych. O ile w latach 80. poprzedniego stulecia ta różnica zmniejszała się, o tyle w ostatniej dekadzie Europejczycy coraz bardziej zostają w tyle.

Posiadanie największych firm

USA posiadają kilka firm o kapitalizacji przekraczającej 1 bilion dolarów. Aż 73 proc. największych 30 technologicznych firm to podmioty amerykańskie. W przypadku UE to tylko 10 proc.

Demografia – dzietność

Być może najważniejszym punktem na tej liście jest ostatni, a mianowicie dzietność. I tutaj Europa jest gorsza od USA – współczynnik dzietności wynosi w nich odpowiednio 1,7 oraz 1,5. To za mało, by można było mówić o zastępowalności pokoleń, ale USA mają także bardziej korzystne trendy migracyjne, które sprawiają, że ich populacja nadal rośnie, podczas gdy europejska zaraz zacznie się kurczyć.