Wyższe podatki dla największych firm
Nowe stawki podatku dotyczyłyby pewnej grupy firm z różnych branż, ale nie ujawniono dalszych szczegółów.
Sprawa jest jednak delikatna. Włoski minister finansów próbuje bowiem przekonać dyrektorów największych firm we Włoszech, aby zaakceptowali jego plan bez wywoływania reakcji opinii publicznej. W ubiegłym roku plany nałożenia dodatkowych podatków na banki zostały ostatecznie odrzucone po tym, jak doszło do wyprzedaży włoskich akcji. Giancarlo Giorgetti, przystępując do obecnych działań, obiecał, że ten błąd już się nie powtórzy.
- Będziemy zatwierdzać budżet, który będzie wymagał poświęceń od każdego, co oznacza opodatkowanie dodatkowych zysków – powiedział we wtorek w Mediolanie w wywiadzie dla Bloomberga włoski minister finansów.
- Oznacza to opodatkowanie osiąganych zysków i przychodów. To wysiłek, który musi podjąć cały kraj, zarówno jednostki, ale także małe, średnie i duże firmy – dodał.
Włoski deficyt budżetowy
Włochy muszą obniżyć deficyt budżetowy z obecnych 3,8 proc. do poziomu 3 proc. PKB w 2026 roku. Takie działania są niezbędne, aby sprostać unijnym regułom fiskalnym oraz aby przekonać rynki, że kraj rzeczywiście może wyjść z procedury nadmiernego deficytu.
Minister Giorgetti podekreślił również zaangażowanie Włoch w utrzymywanie stabilnych finansów publicznych, a także potwierdził rządową prognozę wzrostu PKB na ten rok na poziomie jednego procenta.
- Myślę, że wiarygodność jest kluczowa, a obecny rząd musi wysłać wiadomość, że jest wiarygodny – dodał. – Robimy, co obiecaliśmy i wierzę, że fakty to potwierdzają – zaznaczył.
Zadanie, jakie stoi przed Giancarlo Giorgettim, nie jest jednak łatwe. Włoski minister musi uzyskać 25 mld euro oszczędności, zaś jak dotąd udało mu się zorganizować tylko połowę tej kwoty – wynika z informacji agencji Bloomberg.
Obietnice Giorgii Meloni
Dodatkowym problemem dla resortu finansów są obietnice premier kraju Giorgii Meloni, która zapowiedziała obniżenie podatków oraz wprowadzenie subsydiów dla najbiedniejszych rodzin w przyszłym roku. Włoska premier podkreślała przy tym, że pomoc najbiedniejszym leży nie tylko w gestii rządu, ale także w gestii firm, które przez długi czas korzystały na wysokich stopach procentowych. To wyraźne nawiązanie do banków, które miałyby wnieść większy wkład w finanse publiczne Włoch.
Minister finansów zaznacza jednak, że nie tylko banki będą objęte planami rządu. Przemysł obronny to kolejna branża, która czerpała w ostatnim czasie zyski z powodu wybuchu wojny na Ukrainie.
- Będziemy zwracać się do każdego, aby wniósł swój wkład, nie tylko do banków. Będzie to rozsądne i racjonalne – dodał minister.