Minister rodziny, pracy i polityki społecznej wzięła we wtorek udział w sesji Forum Ekonomicznego w Karpaczu poświęconej Pracowniczym Planom Kapitałowym. Pytana o perspektywy rynku pracy w sytuacji wynikającej z pandemii koronawirusa oceniła, że szczególnie teraz pracownik i pracodawca, jako naczynia powiązane, potrzebują dobrego klimatu, dobrej współpracy i zmiany pewnej mentalności.

„Dla mnie istotne jest to, byśmy wytworzyli pozytywne myślenie w młodym pokoleniu wchodzącym na rynek pracy, że wchodząc na rynek pracy musimy już pamiętać o swojej przyszłości. Wielokrotnie mówimy, że emerytury są niskie czy o przyszłym poziomie życia, kiedy będziemy przechodzili na emerytury, ale ten okres, kiedy rozpoczynamy pracę zawodową jest niezmiernie istotny” – oceniła.

„Dlatego Pracownicze Plany Kapitałowe – stworzone dzięki nowatorskiemu spojrzeniu pana premiera Mateusza Morawieckiego – to właśnie połączenie pracownika i pracodawcy” – zaznaczyła dodając, że sam resort przekazał na opłaty powitalne oraz roczne w ramach PPK 250 mln zł.

Przypomniała, że kluczowym wyzwaniem postawionym w związku z sytuacją epidemiczną u jej początku stało się ratowanie miejsc pracy. Jak oceniła "ten egzamin przez państwo polskie został zdany”.

Reklama

„Do tej pory mówiliśmy, że ochroniliśmy 5 mln miejsc pracy, jednak sprawdzałam sobie statystyki do dzisiejszego spotkania i mogę śmiało powiedzieć, że ponad 6 mln miejsc pracy jest obronionych. Te 135 mld zł, które trafiło do gospodarki w ramach tarczy antykryzysowej, tarczy finansowej, to jest potężne wsparcie” – zaakcentowała szefowa MRPiPS.

„Dzisiaj jesteśmy na etapie tego sprawdzam; na rynku pracy przez ostatnie trzy miesiące: w czerwcu, lipcu i sierpniu mamy sytuację, w której możemy zachować umiarkowany optymizm. Stopa bezrobocia: 6,1 proc. W zakończonym miesiącu sierpniu po raz pierwszy notujemy, wprawdzie niewielki, ale spadek liczby osób bezrobotnych – o 0,5 tys. Mamy niespełna 1,030 mln osób bezrobotnych” – przypomniała dane sprzed kilku dni Maląg.

Zapowiedziała, że kolejne wdrażane przez resort działania dotyczące rynku pracy nie będą już służyły bezpośredniemu dofinansowaniu do wynagrodzeń czy do mechanizmów realizowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, lecz będą to inwestycje – duże inwestycje rządowe i inwestycje w kapitał ludzki.

Minister Maląg mówiła, że duże inwestycje rządowe mają przyczynić się do rozwoju gospodarczego i powrotu na tory sprzed okresu pandemii, natomiast ważne są też inwestycje w kapitał ludzki, w tym Pracownicze Plany Kapitałowe – służące m.in. edukowaniu, zmianie myślenia, a w dłuższej perspektywie także wyjściu naprzeciw perspektywom zmian w systemie ubezpieczeń społecznych.

„Podstawą jest zmiana myślenia młodego pokolenia, aby zdało sobie sprawę na konkretnych przykładach – bo musimy być wiarygodni w tym, co mówimy do społeczeństwa. Nam, jako rządowi zależy, by wprowadzać takie programy, aby kiedy przychodzi do tzw. sprawdzam pokazywać, że jesteśmy wiarygodni” – zaakcentowała szefowa MRPiPS.

„Tak właśnie były wprowadzane mechanizmy tarczy (…), ale także dzisiaj jest dla nas wielkie zadanie – zmiana mentalności Polaków i pokazywanie, że działania podejmowane przez rząd to są działania przemyślane, systemowe i przede wszystkim wiarygodne” – dodała Marlena Maląg.