Komisja Europejska liczy, że Fundusz Odbudowy uda się uruchomić jeszcze w lipcu, a Francja, która wraz z Niemcami przed rokiem dała impuls do jego powołania, oczekuje bardziej intensywnych działań. Punktem odniesienia są dla Paryża Stany Zjednoczone. Kiedy Waszyngton w marcu zaczął wdrażać pakiet stymulacyjny opiewający na 1,9 bln dol., francuski prezydent Emmanuel Macron uznał, że Europa powinna ulepszyć i uzupełnić swoją gospodarczą odpowiedź na pandemię. Tymczasem amerykański prezydent położył na stole już piąty pakiet pomocowy. W Paryżu wywołuje to obawy, że Unia pozostanie w tyle. – Straciliśmy za dużo czasu. Chiny powróciły na ścieżkę rozwoju, Stany Zjednoczone kwitną. Europa powinna pozostać w wyścigu – uważa francuski minister gospodarki Bruno Le Maire. Jak przypomina Reuters, francuski sekretarz i prawa ręka Macrona do spraw europejskich Clément Beaune proponował podwojenie wartości środków wynegocjowanych już w ramach UE na walkę z pandemią. W niedzielę powtórzył swój apel w radiu Europe 1. – Istnieje ryzyko, że Europa pozostanie w tyle, jeśli chodzi o technologię przyszłości. Nie chcę, by to amerykańskie przyspieszenie zostało przeoczone. – powiedział.
Treść całego artykułu można przeczytać we wtorkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.