Semeniuk w TVP Info została zapytana, czy budżet państwa stać na tak dużą obniżkę podatków (dolna stawka PIT z 17 proc. do 12 proc. - PAP) w sytuacji dużych wydatków związanych z napływem uchodźców z Ukrainy i wysokiej inflacji.

Duża inflacja w relacji do budżetu ma na niego pozytywny wpływ; gorzej z perspektywy społecznej - oceniła wiceminister rozwoju. Jak dodała, wysoki poziom inflacji jest efektem ponoszenia m.in. kosztu pandemii czy ratowania miejsc pracy - zauważyła.

Według Semeniuk być może czasowo będziemy mierzyć się z sytuacją stagflacyjną - "z jednej strony wyhamowaniem inwestycyjnym i gospodarczym, z drugiej strony rosnącą inflacją".

Jak podkreśliła, wzrost gospodarczy jest, choć pandemia i wojna wyhamowuję jego tempo. "Polityka surowcowa i polityka energetyczna będzie odgrywała znaczącą rolę na funkcjonowanie firm z sektora MŚP jak i dużych firm, ale obywatele ukraińscy i firmy ukraińskie, które przenoszą się do Polski, są dla gospodarki niesamowitą szansą" - powiedziała.

Reklama

Zgodnie z zaproponowanymi przez resort finansów rozwiązaniami, od 1 lipca tego roku ma zostać obniżona dolna stawka PIT z 17 proc. do 12 proc., zlikwidowana zostanie tzw. ulgi dla klasy średniej, a przedsiębiorcy będą mogli wyłączyć składki na ubezpieczenie zdrowotne z podstawy opodatkowania. W projekcie ustawy zapisano także powrót do wspólnego rozliczenia z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców oraz zwiększenie kwoty zarobków, jakie może osiągnąć dziecko bez utraty preferencji podatkowych przez rodziców (z 3089 zł do 16 061,28 zł w 2022).

Straż Graniczna poinformowała w piątek rano, że od 24 lutego br., kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, do Polski wjechało z Ukrainy ponad 2 mln 757 tys. osób