W poniedziałek bank Goldman Sachs przedstawił prognozę dla gospodarki Wielkiej Brytanii w nadchodzących kwartałach. W ocenie ekspertów Wielka Brytania na początku IV kwartału br. wejdzie w recesję. Przypomniano, w związku z podwyżkami cen energii zwiększają się obawy o rosnące koszty życia. Ceny energii są uzależnione od decyzji państwowego regulatora Ofgem (The Office of Gas and Electricity Markets), który ustanawia maksymalne stawek w ramach mechanizmu progów cen (price cap). W piątek ogłoszono podwyżkę cen energii o 80 proc., która zacznie obowiązywać od października.

Specjaliści Goldman Sachs zrewidowali prognozy dotyczące dalszego wzrostu płac - w III kwartale br. osiągnie on szczyt na poziomie 5 proc. rdr; wcześniejsza prognoza zakładała szczyt wzrostu płac na poziomie 4,7 proc.

Według ekspertów stopa oszczędności w II kwartale 2023 r. spadnie "znacznie poniżej poziomu równowagi, do rekordowo niskiego poziomu 3,5 proc.". Zastrzegli jednocześnie, że jeśli inflacja w styczniu osiągnie 14,8 proc. rdr, to realna konsumpcja "może znacząco spaść". "Oczekujemy, że w 2023 dochód realny gospodarstw domowych spadnie o 2,9 proc., a realna konsumpcja o 1,4 proc." - wskazali.

"W związku z tym drastycznie obniżamy naszą prognozę wzrostu i obecnie oczekujemy, że Wielka Brytania wejdzie w recesję począwszy od IV kwartału, a PKB realne do II kwartału 2023 r. zmniejszy się o około 1 proc." - poinformowali analitycy Goldman Sachs. Według nich tempo PKB w 2022 i 2023 r. wyniesie odpowiednio 3,5 proc. (wobec poprzednich 3,7 proc. ) i -0,6 proc. (wobec 1,1 proc. poprzednio). Dodali, że przy utrzymujących się wysokich cenach energii, wzrost realnego PKB w tym roku na poziomie 3,4 proc. jest także możliwy.

Reklama

Eksperci Goldman Sachs przewidują, że centralny Bank Anglii we wrześniu podniesie stopy procentowe o 50 pb. Zarówno w listopadzie jak i w grudniu można spodziewać się kolejnych podwyżek o 25 pb. każda.

autorka: Ewa Nehring