"Jeśli chodzi o trzeci kwartał, według dostępnych danych można stwierdzić, że będzie to około 0,1 proc. wzrostu - już nie ma obniżenia wzrostu. Czyli tendencja spadkowa produktu krajowego brutto wyhamowuje. Powoli będzie następowało ożywienie gospodarcze, ale powoli. Nie będzie ono takie wysokie - zarówno w Polsce, jak i za granicą - jak chcielibyśmy. Tempo wzrostu będzie wolniejsze, lecz sądzimy, że w przyszłym roku tempo wzrostu gospodarczego Polski na pewno osiągnie ponad 2 proc. Gospodarka polska ocierała o recesję, ale uniknęła wejścia w recesję, czego nie mogą powiedzieć Niemcy. Czy nasza gospodarka jest odporna na tego typu różne wstrząsy? Miejmy nadzieję, że przejdziemy tutaj też suchą nogą załamanie aktywności gospodarczej" - powiedziała Masłowska w Polskim Radiu Lublin.

Wczoraj podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Adam Glapiński poinformował, że ożywienie gospodarcze w Polsce będzie mniej dynamiczne i późniejsze niż zakładał m.in. bank centralny.

Jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS), Produkt Krajowy Brutto (niewyrównany sezonowo, ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) spadł o 0,6 proc. r/r w II kw. 2023 r. wobec 0,3 proc. spadku r/r w poprzednim kwartale.

Według centralnej ścieżki lipcowej projekcji NBP, wzrost PKB sięgnie 0,6 proc. w 2023 r., a następnie przyspieszy do 2,4 proc.w 2024 r. oraz 3,3 proc. w roku 2025.

Reklama

(ISBnews)