Nie ma żadnego ryzyka dla 500 plus; jesteśmy za tym, żeby to poszerzać - zapewnił wiceszef PO Tomasz Siemoniak. Dodał, że w PO trwają dyskusje na temat programu. Jedyną twardą naszą deklaracją jest to, że 500 plus zostanie i że będziemy chcieli objąć też pierwsze dziecko i samotne matki - mówił.

Na temat ewentualnych zmian w programie 500 plus w przypadku, gdy Platforma wygra wybory, wypowiedział się w poniedziałkowym "Super Expressie" rzecznik PO Jan Grabiec. "500 plus sprawia, że rodzice, którzy od lat nie pracują, są trwale bezrobotni, nie podejmują pracy, bo mają 500 plus. To jest szkodliwe i trzeba to zmienić" - powiedział cytowany w dzienniku.

Siemoniak, odnosząc się do wypowiedzi Grabca w poniedziałek w Radiu Zet, wyjaśnił, że w Platformie trwają dyskusje na ten temat. Wskazał też, że nie ma jeszcze programu, który - jak dodał - zostanie przedstawiony "zapewne wiosną przyszłego roku".

Jak zaznaczył, o aktywizacji zawodowej wspominał kiedyś przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Zdaniem Siemoniaka sytuacja, w której ktoś może mieć pracę, lecz jej nie podejmuje i "bierze 500 plus", wymaga "rozważenia".

Siemoniak wskazał, że "są różne głosy w dyskusji". "Nie chcę niczego w tym momencie deklarować. Jedyną twardą naszą deklaracją - wielokrotnie też przez przewodniczącego przedstawianą - jest to, że 500 plus zostaje i że będziemy chcieli objąć też pierwsze dziecko i samotne matki" - podkreślił.

Reklama

W jego ocenie "wszystko, co dotyczy 500 plus, powinno być szczególnie starannie rozważone". Jak zaznaczył, szanuje różne poglądy na ten temat. "Natomiast żadnego ryzyka dla 500 plus nie ma. Jesteśmy za tym, żeby to poszerzać" - zapewnił.

>>> Czytaj też: Trudne czasy dla millenialsów. Gospodarka nie sprzyja młodym