Ze względu na Covid-19 przywódcy najbogatszych krajów świata spotkają się w tym roku na wirtualnym posiedzeniu, które organizuje sprawująca obecnie przewodnictwo w G20 Arabia Saudyjska.

UE na dwudniowym szczycie będzie reprezentowana przez szefową KE i przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela. To już drugie spotkanie na tym szczeblu w tym roku i w takiej formule. Poprzednia nadzwyczajna wideokonferencja przywódców G20 odbyła się 26 marca i miała na celu skoordynowanie działań w walce z pandemią.

Teraz liderzy mają podsumować reakcje na koronawirusa i dyskutować zarówno na tematy międzynarodowej współpracy w walce z SARS-Cov-2, jak i o społeczno-ekonomicznych konsekwencjach pandemii.

Choć faktyczna zmiana administracji USA po zwycięstwie demokraty Joe Bidena nastąpi dopiero w styczniu, von der Leyen mówiła na konferencji prasowej w piątek, że ma nadzieję na nowe zaangażowanie ze strony Stanów Zjednoczonych na rzecz multilateralizmu, w szczególności w walce z pandemią i globalnym ociepleniem.

Reklama

"Wszystkie kraje muszą lepiej współpracować, aby poprawić globalne bezpieczeństwo zdrowotne (…). Do tej pory Stany Zjednoczone nie chciały angażować się w ten temat. Mam wielką nadzieję, że teraz zmieni się to wraz z nowo wybranym prezydentem" - zaznaczyła Niemka.

Jak wskazała, przyszła administracja już pracuje nad zacieśnianiem współpracy wielostronnej, w tym w dziedzinie zdrowia. Administracja urzędującego prezydenta USA Donalda Trumpa mocno krytykowała Światową Organizację Zdrowia (WHO), natomiast UE uważa, że w walce z pandemią WHO musi odgrywać kluczową rolę. Unijna egzekutywa wskazuje przy tym, że organizacja musi wyciągnąć wnioski z obecnego kryzysu zdrowotnego i poprawić ogólną wydajność.

Administracja Trumpa, którą Biden krytykował za niewłaściwe podejście do pandemii, rozpoczęła procedurę wycofania się z WHO, której głównym współtwórcą są właśnie Stany Zjednoczone.

Von der Leyen mówiła też o zmianach klimatycznych. "W zeszłym roku podczas szczytu G20 Stany Zjednoczone złamały konsensus, sprzeciwiając się porozumieniu paryskiemu. Cieszę się, że w tym roku Stany Zjednoczone popierają konkluzje szczytu" - zaznaczyła przewodnicząca KE.

Trump doprowadził do odstąpienia USA od paryskiego porozumienia klimatycznego, którego celem jest powstrzymanie wzrostu temperatury na świecie, ale Biden zapowiedział, że wróci do tej umowy.

AFP ocenia, że spotkanie G20 odbędzie się w cieniu chaotycznych zmian w Stanach Zjednoczonych, gdzie Trump nadal kontestuje swoją porażkę w wyborach prezydenckich.