W Urzędzie Miejskim w Michałowie (Podlaskie) przedstawiciele Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich podpisali w piątek apel do premiera.

"W obliczu sytuacji kryzysowych samorządy zawsze były solidarne w niesieniu pomocy. Również i teraz nie możemy pozostawać obojętni wobec tragedii ludzi, których zdrowie i życie jest zagrożone, którzy są zmuszeni do przebywania w skrajnie trudnych warunkach na polskiej granicy" - deklarują przedstawiciele samorządów.

"Od północy do południa rozbrzmiewa głos solidarności, nie tylko z gminą Michałowo, ale przed wszystkim z tymi, którzy potrzebują pomocy" - mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, reprezentujący także Unię Metropolii Polskich. Przypomniał cztery stanowiska, jakie samorządy podejmowały ws. pomocy migrantom w 2015 r., 2017 r., 2020 i w sierpniu br. "Od czterech lat wołamy do rządu, by przede wszystkim opracowano politykę emigracyjną i by włączono nas, jako samorządy w pomoc. To my możemy zapewnić mieszkanie, to my możemy zapewnić schronienie tym ludziom, tylko ta strona rządowa musi po prostu chcieć z nami współpracować. Skoro tego nie zrobiono, to mamy to, co mamy, ludzie umierają po lasach" - uzasadniał prezydent Truskolaski.

Sygnatariusze podkreślili, że deklaracje pomocy dostają z wielu stron Polski. "Z deklaracjami włączenia się - nie tylko doraźnie, ale długofalowo - w działania pomocowe, występuje wielu wójtów, burmistrzów i prezydentów polskich miast. Odbieramy także bardzo konkretne deklaracje wsparcia od organizacji pozarządowych, które mają wieloletnie doświadczenie w niesieniu pomocy humanitarnej oraz od osób prywatnych i środowisk biznesowych" - napisali w apelu samorządowcy.

Reklama

"My z jednej strony chcemy zaapelować do innych samorządów w całej Polsce, by tak jak w innych klęskach, tak przy tej straszliwej klęsce humanitarnej, ludzi pozbawionych dachu nad głową, kobiet i dzieci, przerzucanych sobie jak piłeczka pomiędzy strażą graniczną z Białorusi i Polską, byśmy znaleźli ten odruch serca i pomogli. Żebyśmy poprzez Michałowo pomogli innym" - powiedział prezydent Sopotu Jacek Karnowski, członek Zarządu ZMP, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Tak! Samorządy dla Polski.

Karnowski wyjaśnił, że samorządom zależy na wypracowaniu wspólnej strategii w sferze emigracyjnej z rządem a także przedstawicielami Episkopatu. Dodał, że nie chodzi tylko o nowe osoby, które poprzez granicę z Białorusią dostają się do Polski, ale też o tych migrantów, którzy są lub będą przebywać w Polsce legalnie.

"To choćby 1500 osób z ewakuowanych z Afganistanu przez rząd polski drogą lotniczą, naszych sojuszników, które za chwile opuszczą ośrodki dla uchodźców. Pewnie część osób sobie poradzi, ale część osób będzie potrzebowała pomocy, by się tymi ludźmi zaopiekować" - zaznaczył Karnowski, dodając, że pomoc przybyszom z Bliskiego Wschodu to wyzwanie większe niż udzielenie pomocy migrantom z Ukrainy, czy Białorusi, ze względu na odmienną kulturę. "Ale my chcemy ich gościnnie potraktować w Polsce. I stąd mamy apel, by rząd polski nie był głuchy na głosy Episkopatu Polski, nie był głuchy na głosy organizacji samorządowych i nie był głuchy na głosy samorządów" - powiedział tuż przed podpisaniem apelu o spójną politykę imigracyjną.

"Taki dokument został przez rząd polski został przygotowany na 2021-2022 rok, tylko został schowany. Miałem okazję czytać ten dokument, on wychodził naprzeciwko pewnym postulatom, i co więcej po raz pierwszy on widział w uchodźcach szanse ekonomiczne dla Polski. To wielka zmiana w polityce rządu polskiego, jeśli taki dokument został przyjęty" - powiedział Karnowski.

"Jesteśmy przekonani, że uzgodnienie wspólnej strategii pomiędzy rządem Rzeczypospolitej Polskiej a przedstawicielami polskich samorządów, organizacji pozarządowych oraz Kościoła odgrywa wobec wyzwania, przed którym stoimy, rolę kluczową. Miarą naszego człowieczeństwa i międzyludzkiej solidarności w najbardziej elementarnym wymiarze, będzie jak najszybsze podjęcie wspólnego działania" - kończą swój apel samorządowcy.