Zachodni wierzyciele Ukrainy ogłosili w środę, że na wniosek rządu w Kijowie zawieszą konieczność obsługi jego długu od 1 sierpnia br. do końca 2023 roku, z opcją przedłużenia zawieszenia spłat o kolejny rok - podaje Reuters, powołując się na komunikat grupy. Grupa wierzycieli, do których należą Kanada, Francja, Niemcy, Japonia, Wielka Brytania i USA, zwróciła się też do posiadaczy ukraińskich obligacji, by zgodzili się na prośbę Kijowa o odłożenie na dwa lata obsługi papierów dłużnych.

Posłowie partii Razem - Maciej Konieczny i Adrian Zandberg (obaj są członkami klubu Lewicy) mówili na konferencji prasowej w Sejmie, że odroczenie konieczności spłaty długu przez Ukrainę to krok w dobrą stronę, ale niewystarczający. Podkreślali, że dług powinien zostać umorzony, a zobowiązania na rzecz prywatnych banków powinny zostać przejęte m.in. przez Europejski Bank Centralny.

"Dług zagraniczny jest gigantycznym obciążeniem ukraińskiego budżetu, jeszcze przed wojną obsługa zagranicznego długu sięgała nawet 1/3 ukraińskiego budżetu. To dużo więcej niż Ukraina wydawała wtedy na przygotowania do trwającej obecnie wojny. Dzisiaj, kiedy Ukraińcy ponoszą ten wysiłek zbrojny, walczą z rosyjskim agresorem także w naszym imieniu, oczekiwanie od nich spłaty tego długu jest skandalem" - mówił Konieczny.

Jak zaznaczył, państwa zachodnie zgodziły się odroczyć tę spłatę do końca 2023 roku. "To jest krok w dobrą stronę, to jest odpowiedź na postulat anulowania ukraińskiego długu (...) ale to nie wystarczy. Dług publiczny zaciągnięty u państw zachodnich to tylko część ukraińskiego długu, pozostaje jeszcze dług w prywatnych bankach, który stanowi istotną część tego obciążenia" - zwracał uwagę Konieczny.

Reklama

"Dlatego jako partia Razem wraz z ukraińskim Ruchem Socjalnym wraz z partnerami na całym świecie domagamy się anulowania ukraińskiego długu zagranicznego, domagamy się, aby dług ten został anulowany, a w przypadku prywatnych banków przejęty przez instytucje takie jak Europejski Bank Centralny" - powiedział Konieczny.

Podkreślił, że pod koniec 2023 roku i nawet po zwycięstwie w wojnie z Rosją, Ukraina będzie mierzyła się z ogromnym wyzwaniem odbudowy swojego kraju. "Także i wtedy wyciąganie przez Zachód ręki po ukraińskie pieniądze będzie nie na miejscu (...). Domagamy się, żeby rząd polski podjął działania na rzecz umorzenia ukraińskiego długu, a polski Sejm w końcu przegłosował uchwałę intencyjną idącą w tym kierunku" - dodał Konieczny.

"Tu jest miejsce na interwencję Europejskiego Banku Centralnego i przejęcia tej obsługi (zadłużenia Ukrainy), Europa ma wobec Ukrainy wielkie moralne zobowiązanie i dobrze by było, żeby nie kończyło się ono na górnolotnych słowach europejskich polityków, tylko żeby miało formę konkretnego, realnego wsparcia" - apelował Zandberg.

Ukraina, oprócz wsparcia państw-wierzycieli, korzysta również z pomocy finansowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa