Jeszcze w grudniu wydawało się, że jesteście na ostatniej prostej do odblokowania miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy. Ale znów pojawił się zakręt, tyle że wskutek nieporozumień na naszym, krajowym podwórku, bo prezydent skierował ustawę o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego. Czy nie pogodziliście się już z tym, że tych pieniędzy z KPO po prostu nie będzie w tej kadencji?
Ja przez cały czas jestem pozytywnie nastawiony, natomiast trudno mi powiedzieć, kiedy trybunał się zbierze. Podobnie jak pan prezydent liczę, że zrobi to jak najszybciej. Mam też nadzieję, że wyrok trybunału pozwoli nam uruchomić środki z KPO.
Liczy pan, że to się stanie do wakacji?
Trudno mi powiedzieć. Nie wiem, kiedy prezes TK powoła cały skład.
Reklama
Co, jeśli TK tylko niektóre z tych przepisów uzna za niekonstytucyjne? Mocno skomplikuje to rozmowy z KE?
Nie chcę gdybać. Poczekajmy na wyrok. Mamy ekspertyzy potwierdzające, że ta ustawa jest zgodna z konstytucją. W międzyczasie uruchomiliśmy prefinansowanie przedsięwzięć ujętych w KPO przez Polski Fundusz Rozwoju.
Jaką sumę PFR wyda na projekty z KPO do końca tego roku?
PFR jest przygotowany na wydatek rzędu 15 mld zł. To oznacza, że w ramach prefinansowania mamy zabezpieczoną kwotę, która co do zasady odpowiada temu, o co zamierzamy ubiegać się w ramach pierwszego wniosku o płatność z KPO.
Po poprawkach Senatu z powrotem do Sejmu trafia ustawa wiatrakowa, stanowiąca ważny kamień milowy KPO. Jakie będzie rozstrzygnięcie w tej kwestii?
Poczekajmy na te rozstrzygnięcia. Proszę też pamiętać, że kamień milowy ma polegać na większych możliwościach rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. Tam nie ma zapisu mówiącego, jaka powinna być minimalna odległość wiatraków od zabudowań.
A jak nam idzie z pozostałymi kamieniami milowymi?
Jeżeli te trzy kamienie - dwa związane z sądownictwem i trzeci dotyczący wiatraków - zostaną spełnione, to złożymy pierwszy wniosek o płatność z KPO.