"Zależy mi na tym, by żołnierze mogli pełnić swoją służbę w jak najlepszych warunkach" – mówił prezydent w wystąpieniu przed rozpoczęciem defilady wojskowej w Warszawie.

Andrzej Duda wskazywał, że w 2015 r. średnie wynagrodzenie żołnierzy zawodowych wynosiło niewiele ponad 4 tys. zł. Podkreślił, że obecnie wynosi ono około 8 tys. "To znacząca poprawa statusu i warunków materialnych żołnierzy, ale także ich rodzin" – zaznaczył.

"Od 8 lat konsekwentnie wzmacniamy i modernizujemy nasze Siły Zbrojne. W tym roku na obronność przeznaczymy ponad 4 proc. PKB. To 137 mld zł. Procentowo to najwyższy poziom finansowania w Sojuszu Północnoatlantyckim" – wskazywał prezydent.

Reklama

Podkreślił, że wśród nowo zakupionego uzbrojenia znalazły się m.in. nowoczesne czołgi Abrams i K2, armatohaubice Krab i K9, wyrzutnie HIMARS i Chunmoo, samoloty F-35 i FA-50, śmigłowce Apache, Black Hawk, AW101 i AW149, okręty Kormoran i fregaty Miecznik, bezzałogowce Bayraktar i satelity obserwacyjne.

"Budujemy najnowocześniejszy system obrony powietrznej w Europie z niezwykle istotnym udziałem polskiego przemysłu obronnego" – powiedział Duda, podkreślając, że celem modernizacji WP jest odstraszanie agresora. "Celem tej wielkiej modernizacji jest takie uzbrojenie polskiej armii i stworzenie takiego systemu obrony, by nikt nigdy nie odważył się nas zaatakować, by polski żołnierz nie musiał walczyć. Żeby sam nasz potencjał stanowił wystarczająco zniechęcający element do jakiejkolwiek agresji przeciwko Polsce" – zaznaczył Duda.

"Dziękuję wszystkim, którzy mimo krytyki realizują ten plan. Niestety są tacy, którzy krytykują ten ambitny program modernizacji Sił Zbrojnych. Są też tacy, którzy głośno wypominają, że zadłużamy się po to, by kupić nowoczesny sprzęt, że kupujemy na kredyt" – mówił prezydent.

"Kiedy słyszę takie głosy zawsze odpowiadam: nie możemy z tym czekać 20 czy 30 lat. Nie stać nas dziś na bezczynność, dlatego wzmacniamy i będziemy wzmacniali naszą armię tu i teraz. Bezpieczeństwo Polaków jest bezcenne" – podkreślił prezydent.

ikona lupy />
Warszawa, 15.08.2023. Czołg K2 na defiladzie "Silna Biało-Czerwona" z okazji Święta Wojska Polskiego 2023 / PAP / Radek Pietruszka

Prezydent: dzięki temu, że Ukraina powstrzymuje rosyjską nawałę, Polska jest dziś bezpieczniejsza

Dzięki temu, że obrońcy Ukrainy powstrzymują rosyjską nawałę, zadając agresorowi codziennie bolesne straty, Polska jest dziś bezpieczniejsza - zaznaczył Andrzej Duda.

Około 2 tys. żołnierzy uczestniczy we wtorek, 15 sierpnia, w Warszawie w defiladzie wojskowej pod hasłem "Silna Biało-Czerwona". Prezentowane jest ponad 200 pojazdów wojskowych i niemal setka statków powietrznych. To kulminacyjny punkt tegorocznych centralnych obchodów Święta Wojska Polskiego.

Przemawiając przed rozpoczęciem defilady prezydent podkreślił, że sprawa bezpieczeństwa jest absolutnie fundamentalna dla Polski. "Jak to nie raz w naszej historii bywało, ponownie przyszło nam żyć w niebezpiecznych czasach" - powiedział.

"Za naszą wschodnią granicą od półtora roku toczy się pełnoskalowa wojna. Brutalna rosyjska agresja na niepodległą Ukrainę przyniosła śmierć, ból i cierpienia. To wojna, w której niestety wciąż nie widać końca" - powiedział Duda.

Prezydent zaznaczył, że Polacy od pierwszych chwil zaangażowali się w pomoc walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainie. "Między innymi dzięki naszej pomocy Ukraina obroniła się i wciąż walczy. A dzięki temu, że obrońcy Ukrainy powstrzymują rosyjską nawałę, zadając agresorowi codziennie bolesne straty, Polska jest dziś bezpieczniejsza" - podkreślił.

"Jeśli ktoś tego nie rozumie, jeśli krytykuje nasze zaangażowanie i wsparcie, to znaczy, że w gruncie rzeczy nie rozumie niczego. Nie rozumie, na czym opiera się bezpieczeństwo Polski" - stwierdził prezydent.

ikona lupy />
Warszawa, 15.08.2023. Czołgi pancerne Wilk na defiladzie "Silna Biało-Czerwona" z okazji Święta Wojska Polskiego 2023 / PAP / Radek Pietruszka
ikona lupy />
Warszawa, 15.08.2023. Czołgi Leopard na defiladzie "Silna Biało-Czerwona" z okazji Święta Wojska Polskiego 2023 / PAP / Radek Pietruszka
ikona lupy />
Warszawa, 15.08.2023. System Patriot na defiladzie "Silna Biało-Czerwona" z okazji Święta Wojska Polskiego 2023 / PAP / Radek Pietruszka

"Sprawy bezpieczeństwa Polski muszą być wyłączone z politycznego sporu"

Andrzej Duda podczas wystąpienia na defiladzie wojskowej w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego wspomniał przemówienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi z 12 sierpnia 2008 roku, w którym apelował on o reakcję i jedność świata wobec rosyjskiego imperializmu. "Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!" – mówił wówczas prezydent Kaczyński.

"Profesor Lech Kaczyński, mój nauczyciel, był wielkim orędownikiem dalszego rozszerzenia NATO o Gruzję i Ukrainę, zapewnienia bezpieczeństwa całemu naszemu regionowi. Niestety nie posłuchano go wówczas. Był atakowany. W podły sposób wyszydzany. Podważano jego koncepcje. Ale to on miał rację. Przyznała mu ją historia" - powiedział Duda.

Zdaniem prezydenta jest to lekcja, z której wszyscy politycy powinni wyciągnąć wnioski. "Dlatego wielokrotnie podczas mojej prezydentury apelowałem, żeby sprawy bezpieczeństwa Polski były wyłączone z politycznego sporu, zwłaszcza w tak niespokojnym czasie, z jakim mamy aktualnie do czynienia" - zaznaczył.

Duda podkreślał, że "kiedy 103 lata temu bolszewickie wojska zbliżały się do Warszawy, potrafiliśmy jako naród się zjednoczyć". Wskazywał, że ojców niepodległości jednoczyła Polska i jej bezpieczeństwo.

"Dlatego ponownie apeluję do wszystkich polityków o odpowiedzialność, szczególnie mocno w czasie rozpoczętej właśnie kampanii przed wyborami parlamentarnymi. Nie dajmy się rozgrywać i manipulować. Nie ulegajmy prowokacjom. Szkody wyrządzone w ten sposób bezpieczeństwu Polski mogą być olbrzymie. Bierzmy przykład z ojców naszej niepodległości".