– Nasze badania pokazują, że mamy ok. 9 pkt proc. przewagi nad PO. Jeśli do Sejmu nie wejdzie Trzecia Droga, mamy szanse na samodzielne rządy – mówił nam w tym tygodniu polityk PiS. Dzień później rozmawialiśmy z działaczem Platformy: – Nasz najnowszy sondaż pokazuje zaskakująco dobre wyniki, tak jakbyśmy już osiągali cel, który mieliśmy osiągnąć trzy dni przed końcem kampanii – słyszymy. Według naszych rozmówców z PO dystans między nimi a PiS wynosi już tylko 1 pkt proc.

Kiedy poznamy wyborczego zwycięzcę

Jak zatem jest naprawdę? Gdy spojrzymy na średnią sondażową, obraz jest dość klarowny: PiS o kilka punktów przed KO. Za nimi toczy się walka o trzecie miejsce między Trzecią Drogą, Lewicą i Konfederacją. W rezultacie drobne przesunięcia w peletonie będą mogły mieć większy wpływ na to, kto zostanie faktycznym zwycięzcą, niż na układ w czołówce. Faktycznym, czyli takim, który zdobędzie wystarczającą liczbę szabel, by sformować rząd. Dobrze ilustruje to ostatni sondaż dla DGP i RMF FM: zamiana kolejności w dole tabeli spowodowała, że pierwszy raz od kilku miesięcy kalkulatory przeliczające głosy na mandaty wskazały, iż opozycja by rządziła.

CAŁY TEKST W WEEKENDOWYM WYDANIU MAGAZYNU DGP I NA E-DGP

Reklama