Współprzewodniczący partii Razem, poseł Lewicy Adrian Zandberg odniósł się na środowej konferencji prasowej do informacji, które - jak mówił - zostały ujawnione przez ekspertów bezpieczeństwa i o których od wtorku piszą media.

Zandberg: Mamy do czynienia z bardzo poważnym naruszeniem zasad konkurencji

"Jeśli te informacje, dotyczące praktyk spółki Newag, są prawdziwe, to mamy do czynienia z bardzo poważnym naruszeniem zasad konkurencji, z bardzo poważnym podejrzeniem nieuczciwych praktyk biznesowych, za które w ostatecznym rozrachunku miał zapłacić polski podatnik, polskie publiczne podmioty" - podkreślił Zandberg.

Reklama

Poseł zauważył, że z publikacji medialnych wyłania się obraz, w którym firma Newag w celowy sposób uszkadzała na poziomie oprogramowania pojazdy po to, żeby zapewnić sobie lukratywne kontrakty na ich obsługę. "Ta sprawa wymaga wyjaśnienia, natomiast na razie - zamiast wyjaśnień - usłyszeliśmy przedziwny komunikat ze strony Zbigniew Jakubasa, człowieka który jest akcjonariuszem tej spółki, jednym z najbogatszych Polaków" - powiedział Zandberg. "Zamiast wytłumaczyć, czy doszło faktycznie do wydarzeń opisywanych przez media, czy doszło do tych nieprawidłowości, zaczął grozić mediom i osobom, które w tej sprawie zabierają głos, pozwami" - dodał.

Matysiak: Zawiadamiamy, jako posłowie Lewicy, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta

"W tym temacie zawiadamiamy, jako posłowie Lewicy, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Uznajemy, że jest to działanie, które nie powinno mieć miejsca, jeżeli mówimy o polskiej przestrzeni publicznej i działaniu firm na terenie naszego kraju" - poinformowała posłanka Lewicy Paulina Matysiak. "Ta sprawa powinna być wyjaśniona. Mamy potwierdzenie, bo potwierdził to b. minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, że ta sprawa była w zainteresowaniu samego resortu, także CERT-u, że były wszczęte postępowania i prawdopodobnie toczą się jeszcze postępowania w tym temacie od wiosny tego roku" - mówiła.

Podkreśliła, że polski podatnik powinien wiedzieć za do dopłacał, a polscy pasażerowie powinni wiedzieć, czy mogą w pociągach w Polsce czuć się bezpiecznie. Zapowiedziała jednocześnie, że jako wiceprzewodnicząca sejmowej komisji infrastruktury podniesie ten temat na prezydium komisji.

Newag: To oszczerstwo

Portal Onet w środę przekazał informacje o rzekomym wprowadzaniu przez Newag do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie. To "pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag" - podał Newag w swoim oświadczeniu. Według spółki Newag, opublikowane w portalu Onet informacje o rzekomym wprowadzaniu przez producenta do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie to "pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag".

"Newag stanowczo dementuje zmanipulowane informacje Onetu i jego rozmówców, czyli przedstawicieli grupy hakerów wynajętych przez konkurencyjną firmę - SPS Mieczkowski" - podkreślono w oświadczeniu. Zaznaczono w nim, że serwis dostarczonych uprzednio zestawów trakcyjnych generuje zaledwie ok. 5 proc. przychodów Newag. "Stanowi to ułamek biznesu w przeciwieństwie do firmy SPS Mieczkowski, której serwis to podstawowy profil działania" - wskazano w oświadczeniu.

Cytowany w komunikacie prezes Newag Zbigniew Konieczek zaznaczył: "Nieprawdą jest, że wywoływaliśmy usterki naszych pociągów, by rzekomo przejąć zlecenia na ich naprawę. To oszczerstwo. Firma serwisująca tabor dla Kolei Dolnośląskich nie potrafiła wywiązać się ze zlecenia serwisu pociągów naszej produkcji i aby uniknąć kar umownych stworzyła tą spiskową teorię na potrzeby mediów. Z Onetu dowiedzieliśmy się, że wynajęła hakerów, którzy dla niej mieli stworzyć raport nas obwiniający" – wskazał.

Newag zgłosił do ABW istnienie ryzyka ingerencji w ich systemy

Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski poinformował PAP, że już 3 kwietnia Newag zgłosił do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego istnienie ryzyka ingerencji w ich systemy sterowania pojazdami kolejowymi. Zwrócił przy tym uwagę, że byłoby to nierozsądne ze strony firmy, gdyby prawdą były informacje o celowym autosabotażu systemu komputerowego, żeby ściągała na siebie zainteresowanie służb.

"Po otrzymaniu raportu o ingerencji w oprogramowanie systemu sterowania od 'Kolei Dolnośląskich' i przeprowadzeniu badań, Newag zgłosił się do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego z informacją, że występuje ryzyko bezprawnego przełamania systemu zabezpieczeń systemu sterowania - powiedział. Jak określił Furgalski może mieć to znaczenie dla bezpieczeństwa nie tylko ruchu kolejowego, ale i bezpieczeństwa narodowego a nawet bezpieczeństwa sojuszu północno-atlantyckiego (NATO), ponieważ pojazdy firmy Newag, są wykorzystywane w transportach strategicznych na liniach łączących nas z Ukrainą. Ekspert za nielogiczne uznaje, że firma która, jak poinformował Onet, ingeruje najpierw we własny system komputerowy w celu dodatkowych zarobków za serwisowanie pociągów, donosi następnie na siebie do tak poważnych służb.

Autorka: Agata Zbieg