Transparency International, międzynarodowa, niezależna i pozarządowa organizacja badająca, ujawniająca i zwalczająca praktyki korupcyjne przede wszystkim w życiu publicznym twierdzi, że rok 2020 pokazał, iż Covid-19 to nie tylko kryzys zdrowotny i gospodarczy, ale także kryzys korupcyjny. W szczególności jeśli chodzi o opiekę zdrowotną, korupcja przybiera wiele form, takich jak przekupstwo, malwersacje, zawyżenie cen i faworyzowanie.
Od wybuchu pandemii liczba doniesień o korupcji wzrosła. Kraje z wysokimi inwestycjami w opiekę zdrowotną zwykle osiągały lepsze wyniki w indeksie, a korupcja odciągała pieniądze od podstawowych usług. Rządy, które odnotowały wyższy poziom korupcji, niezależnie od rozwoju gospodarczego, zwykle mniej inwestowały w swoje systemy opieki zdrowotnej.
W 2020 r. krajami o najniższym postrzeganym poziomie korupcji w sektorze publicznym były Dania i Nowa Zelandia z wynikiem 88 pkt., a następnie Finlandia, Singapur, Szwecja i Szwajcaria. Na drugim końcu indeksu znalazły się Sudan Południowy i Somalia, które zdobyły zaledwie 12 punktów.
Syria, Jemen i Wenezuela również znalazły się wśród najbardziej skorumpowanych krajów o najniższym wyniku. Stany Zjednoczone zajęły dopiero 25. miejsce z wynikiem 67, co jest najgorszym wynikiem od 2012 roku.
Polska w tym zestawieniu, z wynikiem 56 pkt., zajmuje 45 pozycję. Taki sam wyniki i miejsce miały Gruzja i Saint Lucia. To gorszy wynik niż w poprzednich latach. Rok wcześniej Polska była na 41. miejscu, a w 2018 r. na 36 pozycji.
Corruption Perceptions Index ocenia poziom korupcji w kraju w skali od zera (wysoce skorumpowany) do 100 (czysty), przy średnim wyniku zaledwie 43 na 100. Dwie trzecie krajów uzyskało mniej niż 50 punktów.