Założenia zakładają uregulowanie umowy franczyzy. Czy franchising faktycznie potrzebuje regulacji? To temat na inną okazję. Dość wspomnieć, że pomysł budzi w doktrynie wątpliwości. Resort tłumaczy prace tym, że próby samoregulacji branży się nie powiodły, a do ministerstwa docierało wiele skarg od franczyzobiorców i franczyzodawców. Z mojej perspektywy istotne są nie regulacje materialne, ale procesowe. Większość założeń poświęcono bowiem wprowadzeniu sądu arbitrażowego „do rozpoznawania spraw ze stosunku umowy franczyzy”. Skłania to do namysłu, czy aby sama franczyza nie jest tu pretekstem, a rzeczywistym planem jest próba powrotu, na razie na małą skalę, do rozwiązań znanych z minionego ustroju. Do Państwowego Arbitrażu Gospodarczego.
Gdzie ten sąd arbitrażowy ma być afiliowany, jeszcze nie zdecydowano (może będzie to samo Ministerstwo Sprawiedliwości?). Wiadomo jednak, że będzie rozpoznawał sprawy, nie opierając się na zapisie na sąd polubowny (czyli umowę, jak „zwykłe” sądy arbitrażowe), tylko na żądaniu jednej ze stron umowy franczyzy. Innymi słowy – będzie to arbitraż przymusowy (stąd tytuł).
Co oczywiste, franczyzowy sąd arbitrażowy nie będzie sądem państwowym. Od arbitrów nie będzie się wymagało nawet prawniczego wykształcenia (kryteria to wiek: 30–70 lat, pełna zdolność do czynności prawnych i niekaralność). Pomysł jest więc niezgodny z konstytucją. W obecnym stanie prawnym prawo do sądu to prawo do sądu państwowego. To sądy powszechne sprawują w naszym kraju wymiar sprawiedliwości (art. 45 w zw. z art. 177 konstytucji). Rozstrzyganie sporów przez sądy arbitrażowe nie łamie tej zasady, bo odbywa się za zgodą stron. To strony w zakresie dozwolonym przez ustawę (k.p.c.) i realizując zasadę wolności (autonomii) jednostki (art. 5 i 31 konstytucji), zgadzają się na wyłączenie kompetencji sądów powszechnych na rzecz instytucji prywatnej. Z własnej woli zrzekają się prawa do sądu w określonym zakresie (sądy powszechne i tak zachowują nad orzeczeniami arbitrażowymi nadzór). Nadzór jest jednak ograniczony. Przesłanki uchylenia wyroku arbitrażowego (art. 1206 k.p.c.) obejmują w zasadzie najpoważniejsze uchybienia proceduralne lub sprzeczność orzeczenia z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego.
Reklama