"Mam nadzieję, że jeżeli ta ustawa zostanie uchwalona, a także następnie uzyska aprobatę Senatu, a na końcu prezydenta Rzeczypospolitej, będzie to pierwszy fundamentalny krok w kierunku naprawienia praworządności w Polsce" - powiedział Bodnar w trakcie sejmowej debaty.
Minister zwrócił też uwagę na zmianę, która - jak mówił - budzi pewne kontrowersje, a dotyczy tego, że kandydowanie na członka KRS "nie będzie przysługiwało osobom, które objęły stanowisko w wyniku wniosku o powołanie sędziego, który był przedstawiony prezydentowi RP przez Krajową Radę Sądownictwa" (na podstawie przepisów uchwalonych w 2018 r.).
"To jest dość istotna zmiana, ponieważ chodzi o to, że przy przywracaniu konstytucyjności działalności KRS nie chcemy doprowadzać do tego, że osoby powoływane na ten skład są dotknięte rozwiązaniem, które stało się zarzewiem tych wszystkich problemów, które do tej pory mieliśmy" - wyjaśnił Bodnar.
Rządowy projekt noweli ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zakłada, że 15 sędziów-członków KRS wybieranych będzie w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez sędziów, a nie, jak to ma miejsce od 2018 r., przez Sejm. Zgodnie z treścią projektu po wyborze nowych członków KRS obecni członkowie stracą swój mandat.