"W świetle nadchodzącej recesji (i zrealizowanych spadków cen surowców) wydaje się, że powoli zbliżamy się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Pytaniem otwartym pozostaje moment jego zakończenia. Nie zdziwilibyśmy się, jeśli to właśnie w lipcu RPP dokona ostatniej podwyżki, choć jasnego komunikatu w tej kwestii nie oczekujmy. Mając z tyłu głowy decyzje innych banków w regionie, uważamy, że ruch o 100 pb jest jak najbardziej realny, i nie wpadliśmy na to dzisiaj" - czytamy w dzisiejszym komentarzu mBanku.

Ekonomiści wskazali, że możliwa recesja globalna "będzie zamykać drogę do kolejnych podwyżek stóp procentowych po wakacjach" lub znacząco ograniczy ich skalę.

"Prawdopodobieństwo takiego scenariusza oceniamy na wysokie, tym samym utrzymanie wzrostu powyżej 2,5% (zgodnie z wypowiedzią prezesa NBP) wydaje się dość karkołomnym zadaniem. Ostatecznie jednak powinno to sprzyjać obniżaniu się inflacji bazowej w kierunku celu w horyzoncie projekcji. Przy czym zdajemy sobie sprawę, iż wielką niewiadomą pozostaje profil polityki fiskalnej, który w ostateczności może istotnie wpłynąć na tempo schodzenia z inflacyjnej górki. Tymczasem wariant bazowy pozostaje bez zmian: skończymy ze stopami w okolicach 7%. Albo już dzisiaj, albo we wrześniu (mniejsza skala podwyżki niż prognozujemy może być problematyczna w bieżącym otoczeniu, a presja na złotego może sprawić, że RPP szybko 'dołoży' brakujące procenty)" - podsumowano.

RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i dokonywała ich co miesiąc. Po czerwcowej podwyżce o 75 pb główna stopa referencyjna wynosi 6%. W ten sposób powróciła ona do poziomu z 2008 r.

Reklama

Konsensus rynkowy przewiduje dziś podwyżkę stóp procentowych o 75 pb.

(ISBnews)