Co obecnie mówi prawo o szczekaniu psów?

Polskie przepisy nie zabraniają psom szczekać, ale nakładają na właścicieli obowiązek reagowania, gdy zwierzę staje się uciążliwe dla otoczenia.

Zgodnie z art. 51 Kodeksu wykroczeń, osoba, która „krzykiem, hałasem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny lub spoczynek nocny”, może zostać ukarana grzywną, ograniczeniem wolności lub aresztem. W praktyce dotyczy to również właścicieli, którzy nie reagują na uporczywe szczekanie swoich psów.

W takich przypadkach interweniować może policja lub straż miejska, a w poważniejszych – sąd. Jeżeli szczekanie jest wyjątkowo głośne i długotrwałe, sąsiedzi mogą powołać się także na art. 144 Kodeksu cywilnego, który zakazuje zakłócania korzystania z cudzej nieruchomości „ponad przeciętną miarę”.

Sąd może wówczas nakazać m.in. przeniesienie kojca w inne miejsce, wyciszenie pomieszczenia lub zakup specjalnej obroży antyszczekowej.

Obowiązki właścicieli psów – nie tylko spacer i miska

Posiadanie psa to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim odpowiedzialność.

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt właściciel ma obowiązek zapewnić psu:

  • schronienie chroniące przed zimnem i upałem,
  • stały dostęp do wody i pożywienia,
  • codzienny ruch i kontakt z człowiekiem,
  • bezpieczeństwo wobec innych ludzi i zwierząt.

Prawo zabrania także stałego trzymania psów na łańcuchach. Do tej pory było to dozwolone maksymalnie przez 12 godzin na dobę, jednak wkrótce się to zmieni.

Sejm przyjął bowiem nowelizację ustawy, która całkowicie zakaże przywiązywania psów – niezależnie od długosci uwięzi. Nowe przepisy mają wejść w życie w drugiej połowie 2026 roku.

Kto nie zastosuje się do zakazu, może usłyszeć zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Grozi za to grzywna, a w poważniejszych przypadkach – nawet do 3 lat więzienia. Nowelizacja precyzuje również, jakie warunki powinien spełniać kojec: odpowiednią powierzchnię (minimum 10–20 m² w zależności od wielkości psa), dostęp do światła i ocieploną budę.

Skarga do RPO – jak rozpoczęła się dyskusja?

Problem uciążliwego szczekania trafił do Rzecznika Praw Obywatelskich po skardze obywatela, który zwrócił uwagę, że osoby narażone na ciągły hałas nie mają skutecznej ochrony prawnej.

W piśmie do RPO wskazał on przykłady z innych krajów, gdzie właściciele psów są zobowiązani zapewnić im takie warunki, by nie powodowały nadmiernego hałasu.

Rzecznik przyznał, że obecne przepisy nie dają wystarczających narzędzi do walki z tym problemem. Zaproponował więc, aby rady gmin mogły ustalać lokalne zasady utrzymywania zwierząt – również na prywatnych posesjach.

Co na to Ministerstwo Klimatu i Środowiska?

W odpowiedzi z 6 października 2025 r. resort klimatu stwierdził, że hałas powodowany przez psy nie należy do jego kompetencji, ponieważ prawo ochrony środowiska nie obejmuje dźwięków powstających w ramach „powszechnego korzystania ze środowiska” – czyli codziennego życia ludzi i zwierząt.

Ministerstwo uznało także, że obecne przepisy – Kodeks cywilny i Kodeks wykroczeń – już pozwalają reagować na przypadki zakłócania spokoju. Zdaniem urzędników wprowadzanie nowych regulacji mogłoby wręcz „naruszać prawa zwierząt”, ograniczając ich naturalne zachowania.

RPO nie zgadza się z tą opinią

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek uznał stanowisko resortu za nieprzekonujące.

W piśmie skierowanym do minister Pauliny Hennig-Kloski wskazał, że:

  • ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obejmuje również posesje prywatne,
  • gminy mogłyby więc – pod nadzorem wojewodów – ustalać lokalne zasady utrzymywania psów,
  • podobne regulacje już funkcjonują w odniesieniu do zwierząt gospodarskich.

Zdaniem RPO problem nadmiernego szczekania dotyczy podstawowych praw obywateli – ich wolności i spokoju. Dlatego zaapelował o przygotowanie rządowej analizy i ewentualną nowelizację przepisów.

Pies to nie prezent

Wraz z dyskusją o prawach zwierząt co roku powraca też temat tzw. „świątecznych adopcji”. Fundacje i schroniska apelują: żywe zwierzę to nie zabawka!

Po świętach do schronisk trafiają dziesiątki psów, które okazały się nietrafionym prezentem. Właściciele dopiero wtedy uświadamiają sobie, że pies wymaga codziennych spacerów, opieki, szczepień i wydatków.

Znana weterynarka i obrończyni praw zwierząt, dr Dorota Sumińska, powiedziała w TVN24:

Uważam, że trzy czwarte ludzi, którzy mają zwierzęta, nie powinni ich mieć. Posiadanie psa czy kota to przywilej, a nie łaska, że ktoś je przygarnie.

Sumińska popiera zakaz trzymania psów na łańcuchach, ale obawia się, że część osób po prostu zamknie je w ciasnych kojcach. Jej zdaniem kluczowa jest edukacja przyszłych właścicieli oraz wprowadzenie obowiązkowej kastracji zwierząt nieprzeznaczonych do hodowli.

Zanim przygarniesz czworonoga…

Zanim zdecydujesz się na psa, zadaj sobie kilka pytań:

  • Czy mam czas na codzienne, kilkukrotne spacery – także zimą, w deszczu i śniegu?
  • Czy stać mnie na karmę, szczepienia i leczenie?
  • Czy jestem gotów poświęcić część swojego życia, by zapewnić psu opiekę przez kilkanaście lat?
  • Czy mam odpowiednie warunki w mieszkaniu lub domu?

Jeśli nie na wszystkie pytania odpowiadasz „tak” – lepiej poczekaj. Jak mówi dr Sumińska:

W Polsce każdy może mieć zwierzę, a przecież nie każdy powinien. Najpierw trzeba mieć wiedzę, serce i odpowiedzialność.”

Co dalej z przepisami o szczekaniu psów?

Na razie nie zapadły żadne decyzje, ale sprawa pozostaje otwarta. Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił minister klimatu o analizę problemu i rozważenie zmian w przepisach. Jeśli rząd się na nie zdecyduje, gminy mogłyby w przyszłości ustalać lokalne zasady utrzymywania psów – w tym reagowania na uciążliwe szczekanie.

Na dziś obowiązują jednak obecne regulacje – i warto pamiętać, że za zachowanie psa zawsze odpowiada człowiek. Nie tylko prawnie, ale przede wszystkim moralnie.

KPP w Wyszkowie, Straż Miejsca w Gdańsku, tvn24, tvp,

Podstawa prawna:

Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. 2025 poz. 734)

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. 2025 poz. 1071)