Nie od dziś ze służb mundurowych docierają niepokojące informacje o braku chętnych do podjęcia pracy, a z problemem tym boryka się przede wszystkim policja. Okazuje się jednak, że nie tylko ona.
Prawie 1700 wakatów w Służbie Więziennej
Niepokojące dane docierają również z szeregów Służby Więziennej, a na ich trop wpadł poseł klubu PiS, Dariusz Matecki. Pytając w Ministerstwie Sprawiedliwości o stan zatrudnienia w podległej resortowi służbie mundurowej odkrył, że w połowie tego roku w jej szeregach było blisko 1700 wakatów, na ogólną liczbę 30 tys. planowanych etatów. Jak jednak tłumaczą pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości, może to być sytuacja przejściowa.
„Na różnych etapach postępowania kwalifikacyjnego, poprzedzającego ewentualne przyjęcie do Służby Więziennej znajduje się obecnie ok. 1 600 osób” – podkreśla w odpowiedzi na poselską interpelację wiceminister sprawiedliwości, Maria Ejchart.
Największe braki kadrowe w Służbie Więziennej są w dużych aglomeracjach miejskich, gdzie jest o wiele łatwiejszy dostęp do rynku pracy. I to właśnie tam SW stara się cały czas prowadzić kampanie promocyjne, mające zachęcić jak największą liczbę osób do zasilenia jej szeregów. Kto w takim razie ma szansę stać się funkcjonariuszem Służby Więziennej?
Służba Więzienna: praca nie tylko dla ludzi po studiach
Pierwszym warunkiem, by móc starać się o angaż w Służbie Więziennej, jest posiadanie przynajmniej średniego wykształcenia. Natomiast dla absolwentów studiów wyższych otwiera się do wyboru cały wachlarz stanowisk, a rekruterzy zainteresowani są absolwentami różnych kierunków.
„Najczęściej są to kierunki takie jak: resocjalizacja, bezpieczeństwo narodowe, ale też finanse, kierunki pedagogiczne, psychologiczne, medyczne, pielęgniarskie czy inżynierskie” – informuje ministerstwo.
Zgodnie z decyzją Dyrektora Generalnego Służby Więziennej w roku 2024 planuje się zatrudnienie przynajmniej 1500 pracowników.