Porozumienie w rządzie

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) poinformował w czwartek w TVP Info, że odbyło się dobre spotkanie liderów Lewicy i PSL: Włodzimierza Czarzastego i Władysława Kosiniaka-Kamysza, które może zaowocować rozwiązaniami w zakresie związków partnerskich.

Premier pytany w piątek w Łebie, jak ocenia szanse na porozumienie między koalicjantami w spornych kwestiach takich jak związki partnerskie, odparł, że otrzymał zapewnienie wicepremiera Kosiniaka-Kamysza i sekretarz stanu w KPRM Katarzyny Kotuli (Lewica), że „są gotowi do przedstawienia pewnego wspólnego sposobu działania, tak aby osiągnąć finał” prac ws. związków partnerskich i przepisów dotyczących aborcji.

- Na pewno nie będzie to finał satysfakcjonujący wszystkich, (...) taki ostrożny z punktu widzenia bardziej konserwatywnych polityków koalicji 15 października, ale jednak posuwający sprawy do przodu - ocenił szef rządu.

Dodał, że będzie trzymał za słowo lidera PSL i polityków Lewicy ws. ich zapewnień, że znajdują coraz więcej wspólnego pola w kwestii związków partnerskich i „jakiegoś kompromisu dotyczącego legalności aborcji”.

- Mam nadzieję, że rzeczywiście w tych najbliższych miesiącach znajdziemy - pewnie połowiczny, nie będzie to jakiś wielki sukces tych najbardziej zaangażowanych środowisk - ale jednak postęp - stwierdził Tusk.

Ustawa o związkach partnerskich

Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) powiedziała, że po wielu dyskusjach uzgodniona jest kwestia ustawy o związkach partnerskich. Przekazała, że Katarzyna Kotula jest w stałym kontakcie z PSL i wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem. - W tej kadencji konieczne jest nie tylko zgłoszenie tego projektu, ale poddanie pod głosowanie tego projektu i sprawdzenie, kto stoi po stronie praw człowieka, równości i praw par jednopłciowych i dwupłciowych do zawierania związków partnerskich - podkreśliła Dziemianowicz-Bąk.

Co się może zmienić na mocy ustawy?

Projekty ustawy o związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej związki partnerskie zostały opublikowane na stronach Rządowego Centrum Legislacji w październiku ubiegłego roku. Zakładają wprowadzenie zmian w ponad 200 obowiązujących obecnie ustawach. Osoby, które zawrą związek partnerski – zarówno tej samej, jak i różnej płci – będą mogły przyjąć wspólne nazwisko, rozliczać się razem w urzędzie skarbowym, zyskają także prawo do informacji medycznej na swój temat, dziedziczenia po sobie i pochówku partnera lub partnerki. W toku dotychczasowych konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych do projektów zgłoszono ponad 6 tys. uwag.

Podczas posiedzenia Stałego Komitetu Rady Ministrów, które odbyło się 30 kwietnia, swoje uwagi złożyło m.in. Ministerstwo Finansów. Zakwestionowało ono szacunki finansowe uwzględnione w Ocenie Skutków Regulacji.

W czerwcu klub Lewicy złożył do Sejmu projekt przepisów wprowadzających ustawę o związkach partnerskich jako projekt poselski, ponieważ jego rządowa wersja dotychczas nie została poddana głosowaniu Rady Ministrów.

Projekt ustawy o "umowie partnerskiej"

Z kolei, jak dowiedziała się PAP ze źródeł w Nowej Lewicy, Katarzyna Kotula przygotowała projekt ustawy o tzw. umowie partnerskiej, który uwzględnia uwagi PSL-u dotyczące zawierania związków partnerskich. Propozycja zakłada m.in., że „umowa partnerska” będzie zawierana u notariusza.

Kwestia aborcji: cztery projekty ustaw w Sejmie

Jeśli chodzi o przepisy aborcyjne, w Sejmie są złożone cztery projekty ustaw. Są to: projekt Lewicy ws. częściowej dekryminalizacji aborcji, który po odrzuceniu w lipcu ub.r. przez Sejm (m.in. głosami PSL) został ponownie złożony, dwa projekty (Lewicy i KO) wprowadzające możliwość aborcji do 12. tygodnia z woli kobiety oraz projekt ówczesnej Trzeciej Drogi ws. powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego. Prace nad projektami zostały wstrzymane na początku roku, na kilka miesięcy przed startem kampanii wyborczej.