Inflacja w grudniu 2025 roku

Jak podał GUS w środę, ze wstępnych szacunków urzędu wynika, że inflacja CPI spadła w grudniu do 2,4 proc. rdr z 2,5 proc. w listopadzie, przy niezmienionym poziomie cen w ujęciu miesięcznym.

W grudniu GUS zanotował niski wzrost cen żywności (0,1 proc. m/m), a inflacja bazowa wyniosła 2,8 proc. rdr pomimo okresu świątecznego, szybkiej zimy i niskiej bazy z ub. roku - zauważył Benecki w informacji prasowej. Dodał, że polityka cenowa firm stopniowo wraca do wzorców charakterystycznych dla okresu niskiej inflacji. Zauważył, że jeszcze niedawno, np. w latach 2021 - 2022 ceny żywności, w samym grudniu potrafiły wzrosnąć 1,5 - 2 proc. m/m.

Jak podano - ING szacuje, że inflacja bazowa (CPI po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniosła 2,8 proc. rdr wobec 2,7 proc. rdr w listopadzie. Ten lekki wzrost inflacji bazowej wynika z wyjątkowo niskiej bazy z grudnia 2024, kiedy nastąpił spadek o 0,1 proc. m/m po wysokich wzrostach cen przed końcem 2024 roku. - wskazano.

Obniżki stóp procentowych w 2026 roku

Zdaniem głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego niska inflacja w grudniu wzmacnia oczekiwania na kolejne cięcia stóp NBP w nowym roku. Jednocześnie RPP niedowierza, że dezinflacja jest trwała - wskazał Benecki. Mimo wszystko ING spodziewa się w 2026 r. trzech cięć stóp po 25pb do poziomu 3,25 proc. na koniec roku.

„Po serii dosyć ostrożnych komentarzy z RPP, w tym prezesa NBP o podejściu wait & see w najbliższych miesiącach, spodziewamy się kolejnej obniżki stóp NBP raczej w marcu” - wskazał ekonomista. Dodał, że obniżka może być rozważana na styczniowym posiedzeniu, chociaż nie jest to bazowy scenariusz ING.

Jaka inflacja w 2026 roku?

Benecki wskazał na kilka czynników, które zdaniem banku powodują, że inflacja w Polsce pozostanie niska w 2026 r. Po pierwsze Polska notuje niższe tempo PKB niż w przeszłości, a dodatkowo gospodarka unika boomu konsumpcyjnego, inaczej niż w ostatnich latach. Jednocześnie - według ING - polityka dochodowa jest ostrożna (3 proc. wzrost pensji minimalnej vs 20 proc. w 2023-24; brak nowych świadczeń socjalnych w 2026 roku) i nie pozwala na tak łatwe podnoszenie cen, jak w latach 2022-25.

Według ING na niższą inflację wpłynie też fakt, iż obecny cykl koniunkturalny ma niższą pracochłonność niż poprzednie, a ważnym motorem wzrostu PKB są nowoczesne (mniej pracochłonne) usługi, a nie przemysł. Ten boryka się z presją niskich marż i pogorszeniem konkurencyjności, co także oznacza spadek tempa płac w 2026 roku do około 5,5 proc. To jest natomiast poziom zgodny z celem inflacyjnym NBP - podał Benecki.

Wskazał, że presja konkurencyjna z Chin jest większa niż w latach wcześniejszych, a czynnik ten akcentował NBP przy okazji ostatniej projekcji inflacyjnej. Dodatkowo restrykcyjność polityki pieniężnej jest wyższa niż sugeruje realna stopa, bo realna aprecjacja PLN jest największa od lat 2004-08.