Nie ma wielu bardziej dewastujących życie zdarzeń niż rozwód. Wprowadza wiele zamętu, emocjonalnych huśtawek oraz finansowych problemów. Badania pokazują, że bardzo źle wpływa także na stan zdrowia.

Jeden z opublikowanych w 2009 roku artykułów wskazywał na to, że osoby będące w separacji albo po rozwodzie mają statystycznie wyższe spoczynkowe ciśnienie krwi. Z kolei z przeprowadzonego w zeszłym roku w Niemczech badania wynika, że rozwody prowadzą do znacznego wzrostu masy ciała, zwłaszcza u mężczyzn. Osoby, które doświadczyły rozwodów, wykazują większą tendencję do zachorowań na depresję od osób, którym zmarł bliski członek rodziny.

Rozwody niszczą też na nieprawdopodobną skalę finanse osobiste. Dotyczy to w dużej mierze osób z pokolenia baby boomers, które są w podeszłym wieku i często doświadczyły już wcześniej rozwodów.

Jeśli masz ponad 50 lat i rozwodzisz się, to powinieneś przygotować się, że twój majątek spadnie o około 50 proc. – wynika z badań Susan Brown, profesor socjologii na Uniwersytecie Stanowym Bowling Green i współdyrektor Krajowego Centrum Badań nad Rodziną i Małżeństwem oraz jej zespołu badawczego. To główny wniosek z długoterminowego studium stanu finansów Amerykanów urodzonych przed 1960 rokiem.

Reklama

Nie chodzi tylko o podział majątku w momencie rozwodu. Spadają także dochody rozwodników w latach następujących po nim. Dotyczy to szczególnie kobiet. Wiadomo, utrzymywanie w pojedynkę kilkorga dzieci to kosztowny biznes. Badacze odkryli, że standard życia rozwiedzionych kobiet spada o 45 proc. To ciągle znacznie mniej, niż w przypadku młodszych rozwódek (co pokazały wcześniej przeprowadzone badania).

Mężczyźni po pięćdziesiątce doświadczają pogorszenia standardu życia o 21 proc. W przypadku młodych rozwodników zmiana jest niemalże nieodczuwalna.
Badanie pokazuje, że starsi rozwodnicy nie są w stanie podnieść się finansowo po rozwodzie. Nie rośnie także ich standard życia. Wskaźnik ubóstwa wśród kobiet, które rozwiodły się po ukończeniu 63. roku życia, wynosi aż 27 proc.

Negatywne finansowe skutki nie omijają również osób pracujących na dyrektorskich stanowiskach.

>>> Czytaj także: Najwięcej podróżują Finowie, Grecy siedzą w domu