Piramida, która trzyma się od podstaw

„Nie da się zbudować silnego sportu profesjonalnego bez szerokiej podstawy – bez masy dzieci i młodzieży, które po prostu uprawiają sport”, podkreśla Wachowski. Na dole tej sportowej piramidy musi być ruch, zabawa, zdrowe nawyki i zwykła radość z aktywności. Bez tego nie będzie ani mistrzów, ani kibiców.

To nie jest tylko kwestia talentów. Fundamentem jest kultura fizyczna, która zaczyna się w rodzinie i w najbliższym otoczeniu dziecka. Jeśli rodzice jeżdżą na rowerze, biegają lub choćby spacerują z kijkami – ich dzieci chętniej pójdą w ich ślady. Do tego potrzebne są wzorce – idole, którzy inspirują. Dla dzisiejszych dzieci to Robert Lewandowski, tak jak kiedyś Maradona czy Ronaldo.

Podwórko zamienione na ekran

Problem w tym, że dzieci coraz rzadziej grają na podwórkach. Zastąpiły je ekrany i konsole. Wachowski zauważa, że naturalna potrzeba ruchu nadal istnieje, ale brakuje jej przestrzeni. Dlatego trzeba „budować atmosferę wokół sportu” – od rodzinnych aktywności po szkolne zajęcia i lokalne turnieje.

Tu kluczowa jest infrastruktura: boiska, hale, baseny, ścieżki rowerowe. Bez łatwego dostępu do takich miejsc, sport amatorski nie ma gdzie rosnąć. A to właśnie z tej masy – z pasji i ruchu – wyrastają przyszli zawodowcy.

Sport po trzydziestce też ma sens

Sport nie kończy się wraz z ostatnią lekcją WF-u. Dorosłym też potrzeba ruchu, choć często brakuje im czasu i miejsca. Jak zauważa Wachowski, to właśnie w bardziej rozwiniętych społeczeństwach widać, że im wyższy poziom życia, tym więcej osób uprawia sport amatorsko. To nie luksus, ale element stylu życia – sposób na zdrowie i równowagę.

Wielkie imprezy, wielkie efekty

A co z profesjonalnym sportem i międzynarodowymi imprezami? Czy to tylko rozrywka dla kibiców? Wachowski odpowiada jasno: nie. Każde takie wydarzenie przynosi realne korzyści.

Po pierwsze – ekonomiczne: przychody dla hoteli, gastronomii, usług. Po drugie – infrastrukturalne: po Euro 2012 zostały nam nowoczesne stadiony i lepsze drogi. Po trzecie – symboliczne: wspomnienia i emocje, które budują wspólnotę.

„Tego się nie da zmierzyć – to dziedzictwo, które zostaje w sercach ludzi”, mówi Wachowski, przypominając bramkę Lewandowskiego z meczu z Grecją podczas Euro 2012. Takie momenty sprawiają, że kibice czują się częścią czegoś większego – i to też jest wartość.

Kolej na kobiety

Polska coraz mocniej stawia także na kobiecą piłkę nożną. W 2027 roku na Stadionie Narodowym odbędzie się finał Ligi Mistrzyń, a w 2029 roku Polska chce zorganizować mistrzostwa Europy kobiet. Coraz więcej kibiców przychodzi na mecze reprezentacji, a transmisje oglądają setki tysięcy widzów. To znak, że sport kobiet zyskuje należne mu miejsce.

Sport to inwestycja, nie koszt

Nie ma silnego sportu zawodowego bez sportu amatorskiego. Nie ma zdrowego społeczeństwa bez ruchu i aktywności. A wielkie imprezy sportowe – jeśli są mądrze planowane – mogą być impulsem do rozwoju całego kraju. Sport nie jest więc luksusem, lecz inwestycją – w zdrowie, infrastrukturę, wspólnotę i marzenia. Bo na końcu, jak mówi Wachowski, „każdy z nas nosi w sobie to dziedzictwo emocji”.