Amerykański satyryk Dave Barry powiedział kiedyś, że magnetyzm „to potężna siła, która sprawia, że niektóre przedmioty są przyciągane przez lodówki”. Magnesy na domowe urządzenia chłodnicze to najczęściej wykorzystywany przykład oddziaływania magnetycznego. W rzeczywistości jednak świat magnetyzmu jest dużo bardziej różnorodny niż tylko pamiątki z podróży.
Generalnie magnesy kojarzą nam się z metalami, ale właściwości magnetyczne mogą wykazywać także niemetale, zwłaszcza pod postacią różnych związków chemicznych. W literaturze naukowej tę klasę związków nazywa się magnesami molekularnymi. – Nad ich poszukiwaniem od lat 80. pracują setki instytutów badawczych na świecie. Zbudowano na tym niejedną karierę naukową. Sukcesy były, ale Graala udało się odkryć właśnie nam – cieszy się dr Maciej Hodorowicz z UJ.

Ciepło, cieplej… i magia znika

Magnesami molekularnymi nauka interesuje się ze względu na potencjał miniaturyzacji – ponieważ w ich przypadku jak magnes może się zachowywać pojedyncza molekuła, otwiera to drogę do pamięci magnetycznych o niesłychanej pojemności, znacznie przewyższającej oferowaną przez dzisiejsze dyski twarde. Magnesy molekularne mają również wiele rozmaitych właściwości, których nie wykazują ich „zwyczajni koledzy”, a które mogą się okazać fantastyczne w budowie komputerów kwantowych.
Reklama