Meta zaprezentowała właśnie długo wyczekiwany nowy zestaw do wirtualnej rzeczywistości o nazwie Quest Pro. Jest to wysokiej klasy urządzenie, które funkcjonalnością może konkurować z komputerem. Zdaniem dyrektora generalnego firmy Marka Zuckerberga premiera ma być milowym krokiem na drodze do metawersum.

- Jesteśmy w momencie, w którym wiele technologii, które będą napędzać rozwój metawersum, zaczyna się rozwijać – powiedział.

Szef Mety wierzy, że urządzenia z obszaru VR (wirtualna rzeczywistość) czy AR (rozszerzona rzeczywistość) staną się w przyszłości tak powszechne jak są obecnie smartfony czy laptopy.

Reklama

Quest Pro to pierwszy produkt Mety spod znaku „mieszanej rzeczywistości”, co oznacza że będzie umożliwiał nakładanie wirtualnych obiektów na obraz rzeczywistości w przeciwieństwie do „starej” VR, które odrywa nas od otoczenia. Zestaw został zaprojektowany tak, aby idealnie przylegał do głowy i jest wyposażony w skierowane do wewnątrz czujniki śledzące wzrok, dzięki czemu awatary w metawersum mogą odzwierciedlać mimikę. Quest Pro to znacznie lepsze urządzenie od innych produktów z tego segmentu firmy – czytamy.

Ile kosztuje Quest Pro?

Ghaffary zwraca jednak uwagę na poważny problem – cenę. Wynosi ona około 1,5 tys. dol. To dla większości potencjalnych członków metawersum zaporowa wartość, szczególnie w czasie kryzysu finansowego. Nowe urządzenie jest droższe od zestawu Quest 2 aż o 275 proc.

Meta próbuje ominąć ten problem, kierując swoją ofertę głównie do wysokiej klasy specjalistów takich jak architekci czy dizajnerzy produktów. Często korzystających z modelowania 3D, co może usprawiedliwiać tak drogi zakup.

Metaversum wejdzie do głównego nurtu tylko, jeżeli wspierające go technologie będą powszechnie przystępne cenowo. To nie koniec problemów z nowym produktem – inne to mała wydajność baterii oraz ciągle ograniczona funkcjonalność w kontekście codziennego praktycznego użytku.