Użytkownicy iPhonów w Europie dostali właśnie najnowszą aktualizację systemu. Najważniejszą zmianą w iOS 17.4 są „nowe opcje dotyczące sklepów z aplikacjami, przeglądarek Internetu oraz płatności (dla mieszkańców Unii Europejskiej)”. Oznacza to, że użytkownicy smartfonów z nadgryzionym jabłuszkiem zyskują możliwość instalowania aplikacji z zewnętrznych źródeł niezwiązanych z App Store.

ikona lupy />
Forsal.pl

Apple wyjaśnia…

Reklama

Firma opublikowała na swojej stronie obszerny materiał, w którym ostrzega przede wszystkim użytkowników przed potencjalnymi zagrożeniami. W informacji czytamy m.in., że: „Alternatywne sklepy z aplikacjami nie są tworzone ani zarządzane przez Apple, a możliwości Apple w zakresie wspierania użytkowników, których dotyczą problemy z aplikacjami pobranymi spoza App Store (w tym z alternatywnych sklepów z aplikacjami), są ograniczone.

Wymienia również najważniejsze sytuacje, w których nie będzie w stanie wspierać użytkowników. Będzie tak m.in., gdy aplikacje pobrane z alternatywnych sklepów nie działają zgodnie z oczekiwaniami — na przykład pojawiają się obawy dotyczące jakości, bezpieczeństwa i treści aplikacji.

Nie pomoże również w innych kwestiach. To:

  • Pytania na temat prywatności i bezpieczeństwa dotyczące aplikacji dostępnych w alternatywnych sklepach – na przykład naruszeń prywatności danych użytkowników oraz oszustw, wyłudzeń i nadużyć;
  • Zakupy i płatności za pośrednictwem alternatywnego sklepu z aplikacjami lub jego aplikacji – w tym bezpieczeństwo metod płatności, które przechowujesz w tych sklepach, zapewnienie realizacji zamówień na towary i usługi cyfrowe, zarządzanie subskrypcjami lub ich anulowanie albo zwroty za zakupy.

…i ostrzega

Okazuje się jednak, że wszystkie te nowe funkcjonalności są w bardzo dużym stopniu limitowane. Ponieważ zmiany wymogła Unia Europejska, Apple ograniczyło się z ich wprowadzeniem tylko do jej terenu. Wcześniej nie było żadnych wzmianek na ten temat, informacja po raz pierwszy pojawiła się w opublikowanym właśnie oświadczeniu.

ikona lupy />
Apple iPhone 13 Pro Max / Bloomberg / Jeenah Moon

Apple najpierw wymienia znaną już listę krajów UE, w których obowiązują nowe regulacje. To:

Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Grecja, Węgry, Irlandia, Włochy, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Malta, Holandia, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Szwecja.

Następnie informuje, że dzięki geolokacji urządzenie wykryje, że użytkownik znajduje się poza terenem Unii. W przypadku krótkich podróży obowiązuje „okres karencji”, co oznacza, że wszystkie aplikacje będą działać normalnie. Ale w przypadku dłuższych pobytów poza UE dostęp do aplikacji z alternatywnych sklepów zostanie cofnięty. Firma nie precyzuje niestety, co oznacza „krótka podróż” oraz „dłuższy pobyt”.

Unia vs Apple

Unia Europejska ma już na swoim koncie pewne sukcesy w przełamywaniu ograniczeń Apple. Firma musiała wprowadzić do iPhonów standard RCS w którym przesyłane są wiadomości tekstowe. Wcześniej pod jej naciskiem zmieniła standard ładowania i zamiast autorskiego wejście lightning w najnowszych iPhonach znajdziemy już USB-C. Zakończenie monopolu App Store wyglądało na kolejny sukces urzędników z Brukseli, ale wygląda na to, że tym razem zwycięstwo jest pozorne. Nowe prawo obowiązywać będzie „na papierze”, a w rzeczywistości ze zmian nikt nie będzie korzystać.

ikona lupy />
Shutterstock

źródło