Żeby wybrać się zimą np. nad polskie morze, trzeba być koneserem nieco pustych, melancholijnych krajobrazów i nieczynnych punktów gastronomiczno-rozrywkowych. Jednak dla osób, które chcą zaznać zimą nieco prawdziwie wakacyjnego relaksu, również się coś znajdzie. Nawet, jeśli cena ma być niewygórowana.

Jak zima, to białe szaleństwo. Gdzie najtaniej na narty?

Pierwszy pomysł jest najprostszy – jak zima, to oczywiście narty. Sport ten kojarzony jest z sezonową rozrywką dla osób zarabiających powyżej średniej, jednak nie wszystkie opcje są tak drogie jak luksusowe szwajcarskie kurorty. Tańsze propozycje znajdziemy w Polsce. Warto zainteresować się mniejszymi ośrodkami narciarskimi, w których może nie znajdziemy całej palety tras do wyboru, ale jeśli jesteśmy początkujący, powinno nam to wystarczyć. Korzystne ceny karnetów oferują m.in. ośrodki w Rzeczce oraz w Kamienicy w Sudetach. W tej pierwszej cena całodziennego (od 9.00 do 16.00) zaczyna się już od 85 zł.

Reklama

Spośród narciarskich propozycji poza granicami Polski najtaniej będzie zdecydować się na Czechy lub Słowację. Ceny jednodniowych karnetów w takich miejscowościach jak Benecko (Czechy) czy Jasná (Słowacja) zaczynają się już od, po przeliczeniu na złotówki, 110 zł.

Radykalna ucieczka przed zimą. Gdzie najtaniej do ciepłych krajów?

Radykalnie innym pomysłem na zagospodarowanie zimowego urlopu jest wypad do tzw. ciepłych krajów. Wybór opcji all inclusive w biurze turystycznym może sprawić, że będziemy się cieszyć dalekimi i całkiem luksusowymi wakacjami w raczej rozsądnej cenie. Jeśli więc chcesz odpocząć od polskiej aury, która wciąż waha się, czy jeszcze jest późną, błotnistą jesienią, czy już wczesną, siarczyście mroźną zimą – pobyt nad ciepłym morzem może być idealną opcją dla ciebie.

Najtańszą ze wszystkich opcji jest Egipt, który jednocześnie stanowi gwarancję, że temperatura powietrza będzie wynosić przynajmniej 22°C. Kilkudniowe wyjazdy zaczynają się już od 1400 zł za osobę. Drugie w kolejności są Wyspy Kanaryjskie, gdzie, dla porównania, raczej nie zapłacimy mniej niż 3000 zł za osobę.

Zimowe wycieczki krajoznawcze. Gdzie najtaniej za granicę?

Wybierając narty, akceptujesz zimę z całym dobrodziejstwem inwentarza. Lecąc do Egiptu – udajesz, że jej nie ma. A jeśli wcale nie chcesz udawać, ale na myśl o czynieniu akrobatyki w zimnym śniegu, i to jeszcze z przypiętymi do stóp kawałkami drewna, robi ci się nieco niedobrze? Na pewno jesteś wobec tego koneserem zabytków i innych wytworów kultury ludzkiej. Wybierz się zatem do któregoś z mniej obleganych zagranicznych miast.

Ciekawym i jednocześnie względnie tanim pomysłem jest Gruzja. W ofertach niektórych przewoźników można znaleźć loty do Kutaisi już za ok. 200 zł, skąd dość szybko i tanio dojedziemy autobusem do słynnego Batumi. Niedrogo wyniesie nas też pomysł zwiedzenia Bangkoku w Tajlandii. Jeśli marzą nam się dalsze kierunki – poza sezonem letnim można komfortowo (bo nie w upale) wziąć wydział w wycieczce objazdowej po Maroku.

Zimowy… sen i odpoczynek

Ostatecznie – jeśli czujesz się zbyt zmęczony na skorzystanie z której powyższej opcji, zawsze pozostaje ci jeszcze jedna. Mianowicie – wykorzystaj zimowy urlop, aby zapaść w zimowy sen. Niekoniecznie dosłownie – księgarnie, lokalne knajpy i platformy streamingowe na pewno mają ofertę, która zadowoli cię, jeśli nie udało się to górom, ciepłym krajom i kulturowemu dziedzictwu ludzkości.

Życzymy udanego wypoczynku!