W TVP Info Niedzielski odniósł się do ostatnich dziennych statystyk zakażeń - we wtorek resort zdrowia poinformował o 10 139 przypadkach koronawirusa, w poniedziałek - 15 002.

Jak ocenił, spadek liczby zakażeń to m.in. efekt przejścia na nowy system raportowania, który pokazuje bardziej bieżącą informację o epidemii. "Do tej pory mieliśmy system oparty na sanepidzie. Sanepid m.in. ze względu na kwarantannę, izolację pracowników nie nadążał z wprowadzaniem tych informacji. Teraz przechodzimy na bardziej bieżący system. Tam nie ma opóźnień, bo to są informacje wpisywane bezpośrednio przez laboratoria. Wcześniej laboratoria wpisywały wyniki, które potem trafiały do sanepidu, co z pewnym opóźnieniem pokazywało etap epidemii" - wskazał szef resortu zdrowia.

Dodał, że wpływ na spadek notowanych zachorowań mają też wprowadzone dwa tygodnie temu przez rząd obostrzenia. "To były te najsurowsze, najbardziej dolegliwe obostrzenia, które spowodowały, że dzieci z klas I-III przeszły na naukę zdalną, zamknęliśmy galerie handlowe. Te obostrzenia zaczynają działać mniej więcej z dwutygodniowym opóźnieniem" - wyjaśnił Niedzielski.

Reklama

Jednocześnie poinformował, że w środę będzie ok. 15 tys. nowych zachorowań. "Czyli widać, że weszliśmy w niższy przedział 10-15 tys. zakażeń dziennie" - podkreślił minister.(PAP)

Autor: Karolina Mózgowiec