Taki zapis, już wcześniej zapowiadany przez szefa resortu zdrowia, znalazł się w projekcie nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Trafił on do pięciodniowych konsultacji publicznych.

Projektodawca uzasadnił, że NFZ będzie mógł rozwiązać umowę ze świadczeniodawcą bez zachowania okresu wypowiedzenia w przypadku, gdy liczba porad zdalnych przekroczy 90 proc. wszystkich porad zrealizowanych przez świadczeniodawcę w okresie sprawozdawczym.

"Udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej prawie w całości bez osobistego, bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentami nie jest modelem opieki wspieranym przez ministra właściwego do spraw zdrowia i nie może być uznane za prawidłowe wykonywanie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej" - napisał resort w uzasadnieniu do projektu.

Przepisy mają wejść w życie dzień po ogłoszeniu rozporządzenia w Dzienniku Ustaw, z mocą od 1 lipca 2021 roku.

Reklama

NFZ na początku czerwca - powołując się na analizę dotyczącą udzielania świadczeń w POZ - wskazał, że w ponad 1200 placówek POZ teleporady przekroczyły 70 proc. wszystkich porad, a w ponad 400 podmiotach ten odsetek wynosił powyżej 90 proc.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w poniedziałek reformę POZ polegającą m.in. na zmianie zasad finansowania tych placówek. Chodzi o odejście od ryczałtowego finansowania, czyli zmniejszanie udziału rocznej stawki kapitacyjnej ustalonej na jednego pacjenta przypisanego do lekarza, niezależnie od odbytych przez niego wizyt na rzecz finansowania faktycznie udzielonych świadczeń przez placówkę. Po drugie lekarz pierwszego kontaktu ma otrzymywać premię za działania profilaktyczne wśród swoich pacjentów. Ponadto zakres badań wykonywanych w POZ powinien się zwiększyć, zaś wystawienie skierowania pacjentowi do specjalisty ma być warunkowane wykonaniem odpowiedniej diagnostyki.