W środę w Sejmie odbyło się spotkanie marszałek Elżbiety Witek z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych. Tematem było wypracowanie projektu ws. możliwości weryfikacji szczepień pracowników. Poza posłami i senatorami w spotkaniu wzięli udział m.in. wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i przedstawiciele Rady Medycznej.

Marszałek Sejmu powiedziała na konferencji prasowej po spotkaniu, że słuchając propozycji, z którymi wyszli przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych, widzi, "że są punkty wspólne, które można przyjąć".

Witek poinformowała, że na końcu padła propozycja spotkania roboczego przedstawicieli resortu zdrowia z przedstawicielami poszczególnych klubów i kół parlamentarnych, którzy przedstawią swoje propozycje. "Myślę, że w piątek już będzie informacja od wiceministra zdrowia Waldemara Kraski, gdzie i w jakim trybie będzie się można spotkać" - podkreśliła marszałek Sejmu.

"Liczę na to, że jednak to spotkanie już takie bardzo merytoryczne i techniczne, dotyczące szczegółów po stronie rząd - przedstawiciele poszczególnych ugrupowań kół i klubów, przyniesie pozytywny skutek" - dodała Witek.

Reklama

Witek: Widzę szansę na wspólne stanowisko ponad podziałami politycznymi

Widzę szansę na wspólne stanowisko, które nas nie podzieli, a podejdziemy do tego ponad podziałami politycznymi - powiedziała w środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek po spotkaniu z szefami klubów i kół ws. walki z pandemią. Wyraziła też nadzieję na opracowanie i przyjęcie wspólnego projektu.

Marszałek Witek na konferencji prasowej po spotkaniu wyraziła nadzieję, że w "roboczym trybie najszybciej jak to będzie możliwe uda się wypracować rozwiązania, które nie będą dotkliwe dla obywateli". "Mam nadzieję, że z tych rozwiązań proponowanych dzisiaj przez poszczególne kluby i koła może powstać projekt, który będziemy w stanie przyjąć ponad podziałami i oczywiście we współpracy z rządem" - powiedziała marszałek Sejmu.

Jej zdaniem spotkanie z szefami klubów i kół było potrzebne. "Widzę szansę na to, żeby móc wypracować takie wspólne stanowisko, które nas nie podzieli, a podejdziemy do tego ponad podziałami politycznymi i będziemy potrafili w tej trudnej sytuacji działać wspólnie" - dodała.

"Merytoryczna dyskusja"

Dyskusja na środowym spotkaniu z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych była merytoryczna; zaproszenie do rozmowy służyło temu, by zorientować się, czy są kwestie, które nas łączą - powiedziała marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

W Sejmie odbyło się we wtorek spotkanie marszałek Elżbiety Witek z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych dotyczące wypracowania projektu ws. weryfikacji szczepień. Poza posłami i senatorami w spotkaniu wzięli udział m.in. wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i przedstawiciele Rady Medycznej.

Na briefingu po spotkaniu Witek zauważyła, że trwało ono prawie trzy godziny. "Dyskusja była długa, merytoryczna, dotyczyła spraw, które są ważne dla naszych obywateli, dlatego, że wirus nie ma żadnych barw partyjnych" - podkreśliła.

Marszałek zaznaczyła, że nie wiemy, w jakim kierunku wirus będzie się rozwijał i musimy być na to przygotowani. "Moje dzisiejsze zaproszenie było właśnie po to, żeby zorientować się, czy są takie miejsca wspólne, kwestie, które nas łączą. Bo o tym, że mamy różny pogląd na wiele kwestii, w tym na działania rządu dotyczące walki z pandemią, to jest oczywiste, wody z ogniem się nie pogodzi" - mówiła Witek.

"Dyskusja naprawdę była rzeczowa, padały konkretne propozycje, szczególnie ze strony KP-PSL, Kukiz'15, Lewicy i Polski 2050" - dodała marszałek.

Jak relacjonowała, przedstawiciele opozycji podczas spotkania wskazywali m.in., że wszystkie rekomendacje Rady Medycznej przy premierze powinny być "jawne i rząd powinien się tych rekomendacji trzymać, przestrzegać, wtedy byłoby dobrze". "Otóż te rekomendacje są jawne" - podkreśliła Witek.

Poinformowała, że najnowsza rekomendacja z 22 listopada zaleca, by zachęcać do szczepień. "I zachęcamy, bo szczepienia chronią przede wszystkim tych, którzy się zaszczepili przed ciężką chorobą, przed śmiercią czy hospitalizacją" - dodała Witek. "Druga sprawa - maseczki - one jednak z dużej mierze, czterokrotnie zmniejszają ilość czy moment, gdy możemy się od kogoś zarazić. One chronią, dlatego trzeba tego przestrzegać. Czyli dystans, dezynfekcja, noszenie maseczek" - mówiła marszałek.

"Nie zamykamy zakładów pracy, możemy funkcjonować w przestrzeni publicznej, ale jednocześnie to apel do nas i ostrzeżenie, że musimy sobie przypomnieć, że ten wirus wciąż między nami jest i musimy zachować naprawdę te reżimy bezpieczeństwa, które są przez nas czasami zapominane" - powiedziała marszałek Sejmu.(PAP)