Polsce, której może zostać ponad 90 mln dawek (część jest już w magazynach, część jest zamówiona), udało się ustalić z Moderną, czyli z jednym z dostawców szczepionek, możliwość odstąpienia od umowy. Firma uwzględniła argumenty związane z zaangażowaniem, również finansowym, w pomoc uchodźcom ukraińskim. Nadal jednak trwają dyskusje z głównym dostawcą szczepionek, czyli Pfizer/BioNTech. Warszawa, która lobbuje najmocniej za zmianą umowy między przedsiębiorstwem a KE, stawia sprawę jasno: chcemy przede wszystkim umorzenia lub wieloletniego przesunięcia dostaw, lub zamiany na inne preparaty. Jakie jest podejście innych krajów członkowskich? - Chcemy zwiększenia elastyczności umów na dostawy szczepionek i aktywnie pracujemy nad wprowadzeniem ograniczenia liczby zamawianych dawek - poinformowało nas m.in. słowackie ministerstwo zdrowia. Zdaniem urzędników naszego południowego sąsiada dostawy powinny być skorelowane z rzeczywistymi potrzebami poszczególnych państw i zdolnością ich wykorzystania.
W słowackich magazynach jest ponad 5 mln dawek - z czego 2 mln dostosowanych do wariantu Omikron. Ale liczba szczepionek znacznie przekracza aktualne potrzeby i zainteresowanie szczepieniami.