Tylko w dwóch aptekach Narodowy Fundusz Zdrowia wykrył w tym kwartale nieprawidłowości na kwotę 2 mln zł. W jednej z placówek w województwie świętokrzyskim stwierdzono nieprawidłowości niemal w każdej ze skontrolowanych 586 recept na leki przygotowywane na miejscu. Musi ona zwrócić Narodowemu Funduszowi Zdrowia ok. 980 tys. zł – gdyby nie kontrola byłaby to jej nieuzasadniona korzyść. Dla porównania w rezultacie wszystkich kontroli od początku października do zwrotu jest łącznie 2,6 mln zł.

W związku z nieprawidłowościami ma powstać centralny rejestr leków recepturowych, w którym będzie widać, jaki lekarz, kiedy i na jaką liczbę preparatów wystawił receptę – wynika z informacji, do których dotarł DGP.

Cały tekst przeczytasz w środowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" i na eGDP.